Biznes i marketing a rozwój sztucznej inteligencji – wywiad z Przemysławem Chojeckim

Wspólnie z Przemysławem Chojeckim – założycielem firmy ULAM.AI, zastanowimy się dokąd zmierza rozwój sztucznej inteligencji, jak będzie ją można wykorzystać w biznesie, a w szczególności jak AI (Artificial Intelligence) może zrewolucjonizować działania marketingowe w przedsiębiorstwach

ALEO.com: Od czego zaczęła się Twoja fascynacja sztuczną inteligencją?

Przemysław Chojecki: Jestem z natury ciekawy i zadaję dużo pytań o wszystko. Prowadząc badania matematyczne, bo z wykształcenia jestem matematykiem, zacząłem zastanawiać się, na ile jest możliwe zautomatyzowanie ludzkiej kreatywności i wsparcie człowieka przez maszyny.

Dla większości osób poziom abstrakcji pojęcia sztucznej inteligencji jest bardzo wysoki. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że jest ona już wszechobecna. Czy możesz wymienić dziedziny, w których na co dzień mamy do czynienia z AI?

Powinienem zacząć od wytłumaczenia, że przez AI przeważnie rozumie się uczenie maszynowe, czyli podejście do programowania, gdzie zostawia się komputerowi furtkę do nauki na podstawie dostarczanych danych. Jest to ogólne podejście, które jest używane we wszystkich dziedzinach życia – od zdrowia (wykrywanie chorób) przez sterowanie ruchem ulicznym po wyszukiwarkę Google’a. AI pozwala automatyzować i optymalizować powtarzalne procesy.

Gdzie widzisz większy potencjał wykorzystania sztucznej inteligencji – w dużych czy małych firmach? Wiemy, że Google, Facebook czy Microsoft testują i wdrażają wiele rozwiązań w tym zakresie.

Łatwiej obecnie wykorzystywać uczenie maszynowe w dużych firmach, bo te mają większe zbiory danych, na których pracują, a także większe budżety. Małe firmy często nie posiadają odpowiednich budżetów, by móc skorzystać z rozwiązań uszytych na miarę i bywa, że AI jest wciąż dla nich nieopłacalne. Korporacje mają zaś wiele nieefektywnych obszarów, które można usprawnić maszynowo.

Dzięki Google Analytics możemy zbierać dane o użytkownikach i efektywnie je wykorzystywać. Jakie inne zastosowania może mieć sztuczna inteligencja w reklamie i marketingu?

Na głębszym poziomie AI służy do profilowania użytkowników pod kątem tego, co mogą chcieć kupić, czego tak naprawdę szukają i co ich przekona – obniżenie ceny czy np. zestaw z innym produktem.

Uczenie maszynowe może pomóc zaplanować i przeprowadzić kampanie marketingowe w przedsiębiorstwach. Jak to wygląda w praktyce?

Są już na rynku gotowe rozwiązania, analizujące dane zbierane o użytkownikach pomiędzy różnymi platformami i wyciągające z nich wnioski. To pozwala szybciej podejmować decyzje lub wręcz automatycznie podejmować działania, co znacznie ułatwia przeprowadzanie kampanii. Rozwiązania AI pozwalają na optymalizację kosztów i konwersji użytkowników. Dobrym przykładem jest polska spółka Synerise, która zajmuje się omnichannel marketingiem, współpracuje globalnie z Microsoftem i posiada wielu dużych klientów w Polsce i w Europie.

Coraz więcej słyszy się o zastosowaniu sztucznej inteligencji w generowaniu i optymalizacji treści. Jakie są rozwiązania AI w dziedzinie content marketingu?

Pytanie bardzo na czasie, bo systemy związane z językiem naturalnym stają się coraz lepsze. W ostatnich kilku tygodniach głośna była sprawa OpenAI, organizacji zajmującej się badaniami nad AI i finansowanej m.in. przez Elona Muska, która stworzyła na tyle dobry model generowania tekstu, że zdecydowała się go nie upubliczniać w trosce o niewłaściwe użytkowanie. Jako powód podawali między innymi możliwość dużej automatyzacji generowania contentu, co w złych rękach prowadziłoby do większej ilości spamu. Zaczęło to dyskusję o tym, czy i gdzie jest punkt, w którym powinniśmy zatrzymać upublicznianie badań nad sztuczną inteligencją.

Jakie jest ryzyko globalnego zastosowania sztucznej inteligencji przy podejmowaniu strategicznych decyzji przez wielkie koncerny, organizacje gospodarcze, rządowe – czy potrafimy kontrolować AI oraz weryfikować dane, które nam dostarcza?

Na tym etapie jest wciąż za wcześnie, by dać jednoznaczną odpowiedź. Wspomnę, że jest cały nurt ‘explainable AI’, który zajmuje się tłumaczeniem wyników algorytmów uczenia maszynowego, aby dokładnie móc powiedzieć, dlaczego AI podjęła taką decyzję, a nie inną. Jest to wciąż w fazie badań. Na razie strategiczne decyzje w organizacjach wciąż podejmują ludzie i to nie zmieni się zbyt szybko.

Wiemy, jak ważna jest obecnie w biznesie spersonalizowana komunikacja z klientami. Raport State of Marketing opublikowany w 2018 roku przez amerykański Salesforce wskazuje, że 52% firm jest gotowych zmienić kontrahenta, jeśli są traktowane jak jedne z wielu. Czy chatboty, wirtualni asystenci, systemy tworzące samodzielnie maile do klientów są, lub będą w stanie zastąpić cały proces komunikacji z klientem?

Ostatecznie na pewno, ale jeszcze chwilę to potrwa. Obecne systemy dobrze sobie radzą w konwersacji na bardzo precyzyjne tematy (dobranie kredytu, oferta lokaty, itp.), ale mają problemy w ogólnej rozmowie. Rozwiązaniem jest zbudowanie platformy człowiek-maszyna, gdzie człowiek będzie na żywo wspierany przez komputer, co ułatwi pracę obu stron.

Jak by to miało wyglądać?

Komputer może podpowiadać człowiekowi, co powinien napisać na czacie. Może też za niego szybko sprawdzać informacje o ofertach, by klient nie czekał długo na linii i sam proces obsługi klienta był jak najprostszy – tak dla klienta jak i konsultanta.

Co powiedziałbyś firmom, które wahają się przed wdrożeniem innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie sztucznej inteligencji?

Sztuczna inteligencja to nie jest chwilowa moda, która odejdzie po kilku latach, bo zbyt dużo dobrych rezultatów już przynosi. Dlatego lepiej zacząć ją wdrażać już w tym momencie, nim zrobią to z powodzeniem nasi konkurenci.

Wiemy, że AI może nas wesprzeć w wielu dziedzinach, a jakie widzisz zagrożenia związane z rozwojem sztucznej inteligencji?

Największym zagrożeniem może być automatyzowanie prac bez dawania w zamian innych zajęć. W dotychczasowej historii ludzkości mimo rewolucji technologicznych zawsze byliśmy w stanie znajdować nowe prace dla ludzi, ale tym razem nie jest to już tak oczywiste z uwagi na tempo zmian. Dlatego szczególnie ważne jest myślenie o pracach, które mogą w najbliższym czasie być wyparte przez maszyny.

Nad jakim zagadnieniem AI obecnie pracujesz ? Jaki kierunek jest dla Ciebie najbardziej interesujący?

Obecnie pracuję nad wykorzystaniem AI we wsparciu dużych firm i ich pracowników, szczególnie tych, którzy wykonują powtarzalną, nudną pracę. Celem jest stworzenie platformy, która pozwoli ludziom skupić się na kreatywnych zadaniach a oddelegować maszynie to, co jest żmudne. Nie mogę na ten moment więcej powiedzieć z uwagi na obecny rozwój działalności. Łączy się to z tym, co jest dla mnie najciekawsze, czyli wykorzystaniem AI do usprawnienia działań człowieka i odciążenia go w najbardziej żmudnych pracach.

Przemysław Chojecki jest przedsiębiorcą z tytułem doktora matematyki i członkiem listy Forbes 30 under 30 w Polsce. Obronił doktorat w Paryżu na Uniwersytecie Pierre et Marie Curie, następnie został Research Fellow i wykładowcą na Uniwersytecie w Oksfordzie. Po powrocie do Polski podjął badania nad sztuczną inteligencją, a także założył grupę technologiczną ulam.ai, gdzie jest CEO. W ramach grupy jest współzałożycielem wielu przedsięwzięć, od logistyki po rynek mody, które wykorzystują najnowocześniejsze technologie.

Czytaj także