Karolina Boj 2021-10-25 17:12:17
Pan Sławek robił nam taras z modrzewia syberyjskiego oraz murek oporowy wraz z ogrodzeniem, dł ok 85m.
1. Taras firma zrobiła prawie w terminie z umowy, w dwa dni, wyszedł przepiękny. Niestety po dwóch miesiacach wygląda jakby miał z pięć lat. Według Pana Sławka miało się nic z tarasem nie dziać, za dwa lata należy zrobić konserwacje. Tymczasem taras zmienił kolor, odbarwił się, zaczął pękać, pełno jest zadziorków. Pan Sławek powiedział, że naprawi i tak od 6 tygodni nie mogę się doprosić żeby naprawił. Obiecuje, że za tydzień, potem nie odbiera telefonów etc – taki klasyk. Co jeszcze było dość dziwne, jak firma skończyła pracę nad tarasem, to Pan Sławek poprosł żebym przyniosła umowę, policzył, czy zapłaciłam ile trzeba i na moich oczach wziął i podarł w drobny mak tę moja umowę i wyrzucił do śmieci.
2. Ogrodzenie robiło sie w wielkich boleściach dwa miesiące, na wiele, wiele rat. W końcu się udało, murek wygląda średnio, ale dla mnie wystarczy, cieszę się, że jest. Nie pamiętam czy do tarasu, czy do murku Pan Sławek obiecał, że w ramach usługi rozplantuje mi ziemie na ogrodzie. Nie doczekałam się.
Pan Sławek jak już się pojawi, to jest bardzo miły i pomocny – mieliśmy do zakopania zbiornk na wodę 2 tys litrów – według Pana Sławka łatwizna i on to raz dwa z chłopakami zrobi. Zrobili krzywo, zbornik się zgniótł. Z tej pomocy mieliśmy same problemy oraz musielismy ponosić koszty wykopania i ponownego zakopania zbiornika, bo Pana Sławka nie udało się do nas już ściagnąć.