Władysław Łukiańczuk Z-D FRYZJERSKI

Pani, która mnie obcinała zepsuła tak prostą fryzurę jaką jest irokez. Pierwszy raz spotkałem się z tym, żeby zaczynać od góry, dopiero później boki. Dodatkowo wszystko maszynką, nożyczki wgl nie zostały ruszone. O cieniowaniu nawet nie wspomnę, a raczej jego braku. Te schody i dziury w głowie, masakra... Chciałem iść do innego fryzjera, żeby poprawił ale nawet nie ma z czego. Dobrze, że w miarę szybko rosną mi włosy, to może za tydzień lub dwa odrosną, wstyd mi się gdziekolwiek pokazać, w lustro nie mam ochoty zaglądać. Stanowczo NIE POLECAM, moja noga nigdy nie postanie w tym zakładzie! TRAGEDIA....