The Beauty Academy ANNA KUMOREK

Odwiedziłam salon na wizytę wycenioną w Booksy na 150 zł – odświeżenie żelu na naturalnej płytce. Niestety, usługa nie spełniła moich oczekiwań. W trakcie dowiedziałam się, że stylistka pracuje w zawodzie dopiero trzy tygodnie, co niestety było wyraźnie widoczne. Obsługa frezarką była chaotyczna – zamiast płynnych ruchów, przypadkowe „mazanie” po płytce. Kilkukrotnie frez ześlizgnął się na skórę palca, co mogło skończyć się skaleczeniem. Narzędzia do skórek wyglądały na zardzewiałe i tępe, co wzbudziło we mnie obawy o higienę, mimo że zostały wyjęte z opakowania. Płytka paznokcia nie została przygotowana prawidłowo – powierzchnia była pełna nierówności, co stylistka bagatelizowała, mówiąc, że „znikną pod lakierem”. Niestety efekt końcowy był daleki od estetycznego. Dodatkowo, zbyt mocno spiłowano część paznokcia od spodu wraz z warstwą żelu, przez co brzegi zaczęły się wykruszać i łamać już po powrocie do domu. Rozumiem, że każdy kiedyś zaczyna, jednak wobec klientki powinno się być uczciwym – poinformować wcześniej o małym doświadczeniu i zastosować niższą cenę. Pobieranie pełnej kwoty jak u doświadczonej stylistki jest nie fair, podobnie jak oznaczenie mojej wizyty w Booksy jako „nieodbytej”, co wygląda jak próba zablokowania możliwości wystawienia opinii. Podsumowując: brak transparentności, nieprofesjonalne wykonanie i wątpliwa higiena sprawiają, że niestety nie polecam tego salonu.