Rodzic absolwenta 2023-06-25 08:55:52
Na zakończenie roku pan dyrektor i pani od historii mogli nauczyć się czytać swoich przemówień. W szkole ganiają za ubiór, a pani od informatyki na zakończenie przychodzi w prześwitującej sukience. Dyrektorki chyba nie miały pojęcia jak cała uroczystość przebiega, bo skakały jakby ktoś je gonił. Pan od wosu, jak zawsze zadowolony, ciągle zagadujący uczniów. Pod oknem, za stołem dyrektorów kilka rozbawionych nauczycielek, a gdzie pozostali, pomijając wychowawców, którzy siedzieli przy swoich klasach. W przypadku ponownego wyboru, polecamy z mężem tę szkołę, syn żałuję, że już odchodzi. W szkole jest dużo organizowanych akcji, są klasy dwujęzyczne na wysokim poziomie, gdzie m.in. biologia jest po angielsku, akcje pomocy zwierzętom, półkolonie, festiwale talentów. Część nauczycieli tworzy dobrą atmosferę i mają dobry kontakt z uczniami np. pani od przyrody, pan od wosu czy pani od wf. Między nauczycielami też jest dobra atmosfera, zwłaszcza w relacjach damsko-męskich, co chyba przekłada się na atmosferę szkoły. Niestety są też nauczyciele typowi służbiści, że wszystko musi być tak jak oni chcą - zero elastyczności, np. pani od historii, nauczyciele matematyki czy geografii. Ostatecznie syn był bardzo zadowolony ze szkoły i z klimatu tworzonego przez niektórych nauczycieli na zajęciach.