STYLOWNIA SALON URODY BARBARA MISZCZUK

Niestety, nie polecam. Byłam pierwszy raz na próbnej fryzurze ślubnej i cieszę się że była to próbna bo jeśli miała by być to moja fryzura ślubna to nawet do ślubu by nie wytrzymała. Pani fryzjerce pokazałam jaka jest suknia i jaka bym chciała fryzurę, niestety Pani odbiegła od wszystkiego i zrobiła po swojemu. Gdy widziała moje nie zadowolenie, tłumaczyła się tym że mam za dużo włosów i że są za długie, do takiej fryzury. Ok jeśli tak myśla mogła by mi zaproponować inna fryzurę lub wyrazić chęć poprawy tej która mi wykonała i z której nie byłam zadowolona, bądź zrobi cokolwiek, aby niezadowolony klient niewyszedł z salonu zwłaszcza, iż uprzedziłam, że mam wesele tego dnia. Niestety jedyne rozwiązanie jakie zostało mi zaproponowane to kolejna wizyta przed ślubem i kolejny wydatek 150 zł. Efekt końcowym było to ze kok nawet nie wytrzymał do godziny 14, pieniądze zostały zmarnowane. Do fryzjera chodzimy by wyglądac lepiej niż na codzień , a nie dodawać sobie dwadzieścia lat.

Wszystkim polecam wizytę w tym salonie miła atmosfera profesjonalna obsługa bardzo dobre samopoczucie po wizycie Gratulacje dla CAŁEGO ZESPOŁU