STOWARZYSZENIE MY SAMORZĄDNI

Porażka na całej linii.. Kuba 2024 - naszą grupa z nieprzygorltowanym pilotem, powroty do hotelu po dniu zwiedzania o 24.00, bo pilot nie był wstanie zorganizować czasu, problemy z prądem w hotelach ( 4 dni bez klimatyzacji, prądu w Varadero ) brak jakiejkolwiek wiedzy o wyspie. Równoległa grupa miała ogarnięta pilotkę, która załatwiała wszystkie niedogodności na miejscu, np. Przeniosła grupę do 5* jedynego hotelu z prądem i super jedzeniem ( pisze o prądzie, bo to akurat czas wyłącznia ogólnego na Kubie ). Żałujemy że nie byliśmy w tej "drugiej" grupie. Ogólnie Noe polecam, a dla osób wybierających się w egzotykę z Orient Travel - dobrze się zastanówcie, bo to biuro współpracujące z MY Samorzadni to totalana porażka !!!

Byliśmy w Kanadzie z tym gościem . Totalna porażka . Bród smród i mogiła . Szkoda kasy i zdrowia na takie wyjazdy . Więc nikomu nie polecam wyjazdu z orient trawel z Katowic . Traumatyczne przerzycie .

Uwaga na Pana Rakowskiego! Ten Pan pośredniczy w kontakcie z biurem Orient Travel z Katowic. Pan Rakowski w obliczu złożenia reklamacji na usługi biura nie potrafi się kulturalnie zachować, komentując w obraźliwy sposób w stosunku do kobiet, wypowiadając się niekulturalnie o inteligencji klientów, oskarża w odpowiedzi zwrotnej o kłamstwa, nieuczciwość w bardzo nieprofesjonalny sposób. Całkowity brak szacunku do klienta w sytuacji, gdy składa reklamację na usługi biura. To skandal!!!!!!!!!!!!! Tak niekompetentna i niekulturalna osoba, szczególnie w stosunku do kobiet nie powinna w żadnym wypadku reprezentować ani instytucji ani stowarzyszenia.

Ta firma poleca nam wycieczki z biura Orient Travel z Katowic, biuro i wycieczki totalna porażka,, caly czas są usuwane opinie, z tego powodu biuro Orient nie ma nawet wizytówki w google

Byłem na wyjeździe Teksas-Luizjana, na który zdecydowałem się poprzez rekomendacje Pawła Rakowskiego. Niestety spotkały mnie same rozczarowania od zapluskwionych hoteli, poprzez totalnie nieprzygotowanego pilota do brudnych autokarów i dziwnie wybranych „atrakcji", a kończąc na wątpliwym braku przyjemności kontaktu z panem Rakowskim, który ten wyjazd pośrednio awizował. Nigdy więcej podróży przez państwa stowarzyszenie.