Anna G 2025-07-17 14:48:40
Niestety nie polecam. Pan Serhii umówił się z nami na rozpoczęcie montażu wczoraj o 8. Dzień przed zadzwonił "z prośbą", aby przesunąć przyjazd na po 13. Zgodziliśmy się, jesteśmy ludźmi.
Panowie przyjechali o 15.30, co pan Serhii skomentował później, cytuję: "przecież to jest po 13, więc w czym problem?"
Następnie okazało się, że montażyści nie pracują pod nadzorem i mamy opuścić mieszkanie. Takie zachowanie wzbudza jedynie podejrzenia, dlatego przyglądałam się uważnie ich pracy. Panowie opuścili mieszkanie, żeby zadzwonić do szefa, pana Serhiia, który zatelefonował do nas z żądaniem, abyśmy przestali przeszkadzać w pracy jego pracownikom. Po prośbie o doprecyzowanie, usłyszeliśmy, że mamy opuścić mieszkanie. Oczywiście, odmówiłam.
Po zwróceniu uwagi pracownikom na dziurę, którą zrobili w ścianie, usłyszałam że to nie oni.
Zrobiłam zdjęcie uszkodzenia.
Panowie ponownie skontaktowali się z szefem, który przyjechał po kilku minutach i zaczął mnie pytać w czym problem i czy "tynkarzowi, który kładzie mi tynk też patrzę na ręce". Tak, patrzę na ręce wszystkich wykonawcom robót w MOIM mieszkaniu.
Po zaprowadzeniu pana Serhiia do miejsca uszkodzenia ściany - niespodzianka, tuż nad poprzednim uszkodzeniem było nowe, takie same. Ciężko było się z tego wyłgać, skoro miała zrobione zdjęcia sprzed kilku minut...
Pan Serhii stwierdził, że to normalne i oni to naprawią.
Zgodzę się: normalne, że naprawią swoje szkody. Nienormalne, że one powstały.