"PODKARPACKA 52" PRZYCHODNIA WETERYNARYJNA lek.wet. Rafał MATUSZ
ul. Podkarpacka 52, 35-083 Rzeszów
NIP5631817204
TEL178589005
Oceń firmę:
"PODKARPACKA 52" PRZYCHODNIA WETERYNARYJNA lek.wet. Rafał MATUSZ
NIP5631817204
1,0 na podstawie 1 opinii.

Adres

ul. Podkarpacka 52, 35-083 Rzeszów

Numer telefonu

178589005

Dane Rejestrowe

Nazwa pełna

"PODKARPACKA 52" PRZYCHODNIA WETERYNARYJNA lek.wet. Rafał MATUSZ

Copy

Adres do doręczeń

ul. Podkarpacka 52, 35-083 Rzeszów

NIP

5631817204
Copy

REGON

691689680
Copy

Forma prawna

inna

Adres rejestrowy

ul. Podkarpacka 52, 35-083 Rzeszów

Przedsiębiorca

RAFAŁ MATUSZ

Data rozpoczęcia działalności w CEIDG

2002-10-02

Kody Pkd

75.00.Z - Działalność weterynaryjna

47.76.Z - Sprzedaż detaliczna kwiatów, roślin, nasion, nawozów, żywych zwierząt domowych, karmy dla zwierząt domowych prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach

47.78.Z - Sprzedaż detaliczna pozostałych nowych wyrobów prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach

74.90.Z - Pozostała działalność profesjonalna, naukowa i techniczna, gdzie indziej niesklasyfikowana

96.09.Z - Pozostała działalność usługowa, gdzie indziej niesklasyfikowana


Czynny
Numery rachunków bankowych z rejestru VAT

Opinie

Opinie dotyczące usług, produktów oraz działalności firmy nie są weryfikowane

1/ 5.0
Na podstawie 1 ocen
Jak oceniasz tę firmę?
Twoja opinia się dla nas liczy!
Justyna 2024-08-04 21:17:07
Właściciele dramat, zero zrozumienia. Trafiliśmy tam bo pies się dusił ponieważ zadławił się kością. Sugerowano nam szybkie podjęcie decyzji, a sama lekarka była bardzo powolna we wszystkim co robiła. Niestety zdecydowaliśmy o eutanazji bo opisane przez nią koszty były ogromne a minimalne szansę psa na przeżycie oraz zdecydowanie zaniżony standard życia pasa w przypadku jeśli przeżyłby to wszystko. Wtedy pani weterynarz zaczęła nas namawiać i przekonywać do zasadności kontynuowania leczenia. Musieliśmy uśpić psa, a właściciel śmiał nam się w twarz, po czym wezwał policję ponieważ nie mogliśmy zapłacić kartą bo nie działał im terminal płatniczy, jak twierdzili z powodu awarii internetu co okazało się brakiem płatności za internet. Proponowaliśmy wiele innych rozwiązań, ale właściciele nie chcieli się zgodzić na żadne, a jedyne rozwiązanie jakie widzieli to wezwanie policji, która w efekcie była bardziej ludzka niż oni. Do policjantów opisano nas jako kłopotliwych, nie zamierzających zapłacić przestępców, a my jedynie nie mieliśmy gotówki tylko karte kredytową. Właściciel z dumą i prześmiewczo zasugerował, że na takich jak my się dorobił. Ceny z kosmosu - pani weterynarz oszacowała wyciągnięcie kości, prześwietlenie i znieczulenie na ok 5000,- zł. Nasz pies się dusił, pojechaliśmy tam bo to była nasza jedyna szansa i nadzieja, liczyliśmy na pomoc a zastaliśmy granie na czas i na emocjach, brak pomocy, poniżenie. Nie zrobili nic oprócz próby wyciągnięcia pieniędzy.