WYDAWNICTWO AGRAFKA PIOTR HAFTEK

Odradzam współpracę, firma nie istnieje a nieuczciwe pogłoski o jej działaniu powinny zostać zdementowane. Książki zniknęły z rynku wydawniczego a strony przestały działać. Pogłoski o jej funkcjonowaniu są kłamstwem mający na celu zainteresowanie nowych autorów do współpracy, która nigdy nie będzie miała szczęśliwego zakończenia pod postacią wydanych książek. Krótko mówiąc pycha kroczy przed upadkiem i to jest najlepszy przykład.

Firma jest już skończona na rynku wydawniczym, nie wywiązała się z licznych umów, nie wypłaciła należnych honorariów a przede wszystkim wydawca ma zatarg prawny. Trudno się dziwić, gdy próbuje się okpić państwo. Pozytywne opinie pisane są przez samego Piotra Haftka, należy uważać podejmując współpracę z tym człowiekiem.

Opinia od osoby o ksywce Angela jest żenująca. A skoro żenująca, to od razu wiadomo, że sam Haftek ją napisał (ewentualnie jego tzw. asystentka). Bzdura pogania bzdurę. Agrafka jest firmą z wielkimi problemami finansowymi i prawnymi. Na stronie długiinfo można wykupić dług tego pseudowydawcy. Polecam gorąco niejakiej Angeli. Śmiech na sali. W dodatku niejaka autorka Angela nie wie jak napisać słowo „naprawdę”.

Wydałam w Agrafce kilka książek i wydaję kolejną. Agrafka ma problemy z których rzekomo właśnie wychodzi. Postanowiłam to sprawdzić i najpierw zarządałam dokumentów od właściciela firmy potwierdzające "jego wersję" a potem sprawdziłam jeszcze to wszystko tam gdzie trzeba (odpowiednią służby). Obecnie jestem spokojna. Rozumiem że życie nie jest bajką i można mieć problemy natomiast w przeważającej ilości wpisów widzę głównie histerię... Zapewnie żadna z tu komentujących osób nie zrobiła nic aby tak jak ja sprawdzić jak jest na prawdę. Efektem tego jest to co czytam pod spodem. Ja jestem zadowolona.

Zdecydowanie odradzam nawiązywanie jakiejkolwiek współpracy z wydawnictwem Agrafka. Nie można doprosić się o wypłatę wynagrodzenia za pracę. Pół roku czekam na przelew i końca nie widać. Właściciel nie odpowiada na wiadomości, nie ma praktycznie żadnego kontaktu. Z tego, co widzę, nie jestem jedyną potraktowaną w ten sposób osobą, a Wydawnictwo opiera się na zlecaniu pracy i unikaniu płacenia wynagrodzenia. Proszę uważać.

Odradzam jakąkolwiek współpracę.

Bardzo szkodliwa postać na polskim rynku wydawniczym: Piotr Haftek. Uważajcie na typa, dopóki go jeszcze nie zamknęli, bo nadal robi przekręty, mimo prawomocnego wyroku. Nie jestem psychiatrą, ale z zachowania Haftka wynika, że ma poważne problemy natury psychicznej.

Przykro mi to pisać, ale firma jest nieuczciwa. Nie wywiązuje się z umów, nie płaci wynagrodzenia za pracę. Nie ma odpowiedzi na maile. Zostałam oszukana i wykorzystana. Zamierzam zgłosić problem do odpowiednich instytucji. Proszę omijać szerokim łukiem.

Piotr Haftek nie wywiązuje się z umów podpisanych z autorami i współpracownikami, oszukuje czytelników, nie szanuje drugiego człowieka. Można byłoby wypisywać cały dzień grzechy tego pana. Prośba dla przyszłych autorów aby unikali tego patowydawnictwa jeśli nie chcą zamknąć swojej przyszłości w świecie pisarzy. Jedna gwiazdka na plus: Haftek zapewnia podniesienie ciśnienia lepiej niż kawa rano ;D Więc jeśli chcesz stracić pieniądze a nie mieć swojej książki to zapraszam do wydawnictwa Agrafka.

Dysfunkcyjne "wydawnictwo" prowadzone przez osobę bez najmniejszego doświadczenia, osobę butną i nie dającą sobie przemówić. Niestety nie ma szacunku do autorów jak również czytelników. Przestrzegam autorów i czytelników.

Pan Haftek (na wyrost zwany wydawcą) utrzymuje, że to autorzy spiskują przeciwko niemu. I to ci źli, podli autorzy, bez powodu piszą o nim negatywne opinie. Bez powodu też denerwują się, że pan H. nie dotrzymuje warunków umowy. Bez powodu chcą się z nim sądzić. Obawiam się, że bez pomocy psychiatry p. Haftek już zawsze będzie przekonany o swojej niewinności. Tymczasem to szuja jakich mało.

Wydawnictwo ma tylko jedną wadę. Brak zalet.

Nagłośnienie sprawy w mediach oraz zgłoszenie do prokuratury pewnie jest kwestią czasu dla tego typu postępowania.

Wydawnictwo Agrafka oszukuje autorów!!! Strzeżcie się!!! Arogancki, bezczelny wydawca Haftek zalega z płatnościami! Nie robi reklamy! Nie informuje o dodrukach! Okrada ludzi i śmieje im się w twarz! Omijać szerokim łukiem!

Agrafka to patowydawnictwo. Dysfunkcyjne od A do Z.

Każda negatywna ocena tutaj absolutnie zasłużona. Wydawca ściemniał na każdym etapie procesu wydawniczego, bo nie wyrabiał się z terminami. Nie odpowiadał na wiadomości, nie odbierał telefonów. Zero profesjonalizmu. Nie wspominając o kwestiach finansowych, bo za to rzeczywiście należy mu się proces.

Piotr Haftek Januszem Biznesu.

Nikt nie naobiecywał mi tylu gruszek na wierzbie, co pan Haftek. Manipulant i kłamca najgorszego rodzaju. Wszyscy, którzy zostaliście przez niego nabici w butelkę: nie ma co czekać, składajcie pozwy do sądu.

Dlaczego wlaściciel tego pseudowydawnictwa nie siedzi jeszcze w więzieniu za wyłudzenia, matactwa, itp.? Nie mieści mi się to w głowie.

Podpisuję się pod wszystkimi negatywnymi opiniami. Gdyby można było dać -5 gwiazdek chętnie bym to zrobiła bo tak naprawdę nie zasługują nawet na pół gwiazdki. Książka wydana z wielką łaską z rocznym opóźnieniem. Reklamy brak, obiecanych spotkań autorskich brak. O pieniądze proszę się ponad 2 miesiące. Ale ciężko wypłacić autora jeśli nie wypłaca się nawet wynagrodzenia swoim pracownikom. Przecież dług komorniczy sam się nie spłaci więc lecą na zadłużenia pieniążki z prowizji dla autora. Jedyne czego się nabawiłam to okropna depresja. Omijajcie szerokim łukiem