MK-TURBO Michał Kaszkowiak

Oddałem samochód do naprawy silnika. Pan Michał powiedział, że zajmie to dwa tygodnie. Ostatecznie trzymał samochód przez dwa miesiące. Po serwisie silnik zaczął dymić, stracił przyczepność, a turbina zaczęła pracować ledwo słyszalnie. Uszczelki nie zostały wymienione, tablica rejestracyjna z przodu była lekko porysowana. A kilka tygodni później, jako zbieg okoliczności, nagle zepsuł się " dobry alternator ". Trzyma samochód zbyt długo, być może po to, aby wyjąć dobre części i włożyć złe. Ceny są za wysokie. Nie polecam tej usługi, tutaj stracisz pieniądze i czas. Ale samochód nie będzie zrobiony.

Miałem bardzo złe doświadczenie z tym mechanikiem. Naprawa, która miała zająć 4 godziny, trwała aż 7 godzin. Nie dostałem żadnej informacji o opóźnieniu, co było bardzo frustrujące. Dodatkowo, za wymianę pompy wody oraz świec żarowych zapłaciłem 2100 zł, co wydaje mi się bardzo wygórowaną ceną. Razem z wymiana części wyszło 3300 zł Zdecydowanie nie polecam, jeśli szukasz rzetelnej i terminowej obsługi. Taka opinia może pomóc innym, którzy rozważają skorzystanie z usług tego mechanika.

Nie polecam! Właściciel bardzo sprawnie wyszukuje coraz to nowe rzeczy do naprawy bazując na niewiedzy kilenta. Finalnie po wpakowaniu całkiem sporej sumy w naprawę za sprawą wspomnianego serwisu okazuje się że auto i tak nie zostało naprawione, a naprawę trzeba będzie przeprowadzić ponownie w innym miejscu.

Konserwacja pojazdu ? - dramat.. P.S Pan Michał Kaszkowiak pobrał pieniądze za wykonanie usługi ( konserwacja podwozia Mazda 6 ), oczywiście Pan Michał poleciał sobie w kulki zamiast przygotować podwozie do konserwacji tak jak opowiadał.. to spryskał powierzchownie czarną farbą i na tyle zakończyła się " konserwacja " oczywiście byłam na przeglądzie i Pan diagnosta powiedział że dawno nie widział takiego partactwa ! Oszczegam przed tą firmą