1. KOMIS 4 KOŁA CEZARY GRACZYK 2. KOMIS 4 KOŁA CEZARY GRACZYK WSPÓLNIK SPÓŁKI CYWILNEJ

Przed zakupem postanowiłam sprawdzić dogłębnie auto.. w czerwcu 2019 w Niemczech spisano stan licznika na prawie 199tys km , mamy kwiecień 2024 , a oni sprzedają z licznikiem 215tys km! Pan tłumaczył się , że pewnie Niemiec kupił drugie auto , a to stało nieużywane ;D i licznik jest w 100% oryginalny ! Uważajcie na auta sprowadzane z zagranicy , bo liczniki przed wjazdem do Polski tracą conajmniej 100tys km

kupiłem od nich samochód w ciągu niecałych 24 godzin się popsuł , nie polecam, totalny bubel sprzedają.

W 2021 kupiłem kia lift 2009 przebieg był około 165000 kilometrów przy 185000 kilometrach pękł łańcuch rozrządu co mechanicy potwierdzają że minimum 300000 powinien wytrzymać koszt naprawy około 5000 . Dlatego polecam sprawdzić zanim kupicie gadka sprzedających jest bardzo przekonująca.

Kupione auto zgodne z opisem, bardzo miła obsługa, pełen profesjonalizm Polecam !

Ludzie ten komis to pomyłka. Kupiłem od nich Hyundai i30. Tragedia ich mechanicy potrafią tylko spieprzyć. Przez nich mam do remontu silnik.

Ponad 2 lata temu kupiłem tam auto. Po miesiącu użytkowania stwierdziłem że to oszuści. Nie boje się pozwu o zniesławienie. Moja rada jest taka: po pierwszej odmowie uznania rękojmi, róbcie naprawę we własnym zakresie i potem wyślijcie im rachunek. Ja popełniłem ten błąd że naiwnie wierzyłem że tacy oszuści już nie istnieją:( Komis 4kola to Oszuści..

Oszuści, oszuści i jeszcze raz oszustwo. Samochód w ciągu dwóch dni się popsuł, wypił wszystkie możliwe płyny i olej. Po miesięcznej „naprawie” przez ten oto komis ta sama historia. Mechanik w komisie zrobił nim 600 km bo podobno tak go sprawdzał :) efektem końcowym były puszki po piwie na tyle samochodu. Nabijają ludzi w butelkę, żałuje, ze nie przeczytałam opinii na temat tego komisu przed kupnem. Więcej problemów, załatwiania, lawety, koszta związane z tym niż to warte. Ale ***** wraca…

Omijać, nawet nie próbować wejść. Samochody na zagranicznych blachach, żeby nie można było przebyć jazdy próbnej. Po kupnie silnik do remontu a to nie wszystko. Samochód kupiłem za 40 tys. Włożyłem 12 tys a jeszcze remont silnika!!! OMIJAĆ!!!

Uciekać daleko, 2 samochody wybrane i 2 szpachlowane, że się skala czujnika skończyła. Poinformowali, że ubezpieczenie kosztuje 700 zł, a jak zrezygnowałem to dostałem obniżkę o 500 zł śmiech na sali. Oczywiście nie wziąłem ulepa

samochód zakupiony kilka dni temu, sprawdzany na stacji diagnostycznej było ok przejechał parę kilometrów i zaczęły się kłopoty. Omijajcie z daleka ten komis.

Zwykli oszuści, nie dajcie się nabrać. Samochód nie nadaje się do jazdy a przegląd u nich jakimś cudem przeszedł :)

Samochód w urzytku kilka dni nagle cały silnik do wymiany i brak gwarancji w umówię. Oszuści i naciągacze... Omijać szerokim łukiem

Oszuści, naciągacze chcący wcisnąć złomy nie nadające się do jazdy. OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM KOMIS 4 KOŁA !!!!!!!!!!

Omijać komis auta same złomy później jest problem z czym kolwiek do zakupu auta mili i uprzejmi jak tylko zaczynają się problemy z autem stają się agresywni i niechca uwzględnić gwarancji odradzam każdemu

Uwaga oszuści!! Po zakupie auta był problem z czujnikiem oleju, przynajmniej tak mi się wydawało do czasu wymiany oleju. Po wymianie oleju auto zaczęło kopcić co jakiś czas, z każdą wymiana oleju auto brało coraz więcej oleju i coraz bardziej zaczynało kopcić, aż w szczytowym momencie zaczął pluć olejem. Jak się później okazało, auto zostało wcześniej zalane jakimś uszczelniaczem, a silnik do remontu. Zdecydowanie odradzam i uprzedzam

Nie polecam. Omijać szerokim łukiem.

Sprawa w sądzie. Chciałem kupić Opla Astrę. Samochód miał kilka drobnych defektów i palącą się lampkę cheek engine. Zapewniono mnie, że to od stania na placu i wszystkie defekty zostaną usunięte w ciągu 4 dni. Pod tym warunkiem wpłaciłem zadatek 1000 zł. Po 4 dniach otrzymałem telefon z dziwnym pytaniem, czy trzeba przetłumaczyć dowód rejestracyjny na język polski. Firma od wielu lat handlująca samochodami tego nie wie?! Musiałem wykonać z 10 telefonów, żeby dowiedzieć się, czy auto jest gotowe. Z 4 dni zrobiło się 8. Okazało się, że samochód ma już zrobiony pozytywny przegląd, ale uparłem się, że ma on być zrobiony ponownie przy mnie. Dwie stacje odmówiły mi analizy spalin. W trzeciej wyszło, że samochód nie może być dopuszczony do ruchu. Komis wszystkiemu zaprzecza. Odmówili mi zwrotu zadatku. Na szczęście mam potwierdzenie negatywnej analizy i świadka.

Po dłuższym czasie czyli około 2 lat mogę coś już państwu przekazać o tym komisie. OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM!!!!!!! Samochód który miał być dla mojej żony biały Citroen C3 z 2012r. 1.4 okazał się po wypadku przodem, wymieniona chłodnica, zderzak używany włożony od innego-różnica koloru. Potem nawet odstawał bo źle był zamontowany-spasowany. Zrobili ale znów odstaje. Z uszczelki pod deklem ciekł olej oraz tryb awaryjny się włączał-serwis niby zrobili ale kazali sobie zapłacić. Uszczelki nie zmienili tylko zakleili silikonem zwykłym na sztukę. Zostawili na nakredce nasadkę od klucza jak Mi przekazał mechanik. Także moja uszczelka miała kilka kolorów silikonu zwykłego a nie odpornego na temperatury. Zrobiłem sam bo ciekło z całego silnika bo nie sama uszczelka pod deklem. Zaplacilem 750zl. Ogólnie żeby było jeszcze mało to ktoś tak zespawal tłumik że zrobiła się gula jak piłka od ping ponga i musiałem uciąć rurę i wstawić nową bo przepuszczał. Samochód jeździ ale wzięty na kredyt i miał być spełnieniem marzenia o w miarę nowym samochodzie. Nie wspomnę o oponach które z felgami stalowymi trzeba było odrazu kupić bo zostały podmienione do handlu. A można było dla renomy i prestiżu firmy zrobić te dolegliwości bo przecież samochód był 2 razy u nich w naprawie na niby gwarancji 3 miesięcznej. Poza tym zostawiliśmy im w rozliczeniu grande punto z nowymi oponami Nokian i zarobili na nim 3tys bo się odrazu sprzedało. Ciekawe czy przyszły nabywca otrzymał nowe opony..... Odpowiedzcie sami