HYDROKOM PIOTR KOMPIEL

Po wykonanej usłudze przez firmę Hydrokom w Kobyłce, napisałem e-maila do Szefa firmy, ale po tygodniu bez jego odpowiedzi, ostrzegam wszystkich celem przestrogi przed wyzyskiem potencjalnych przyszłych klientów. Proszę przed usługą dokładnie ustalać wartość usługi i nie płacić za uszkodzone narzędzia. Ja zapłaciłem za uszkodzoną sprężynę (20cm została skrócona), którą uszkodził pracownik firmy. Jako uczciwy klient zapłaciłem za usługę aż 1000,- PLN, ale sprężyna może być nadal użytkowana jako ostatnie ogniwo w łańcuchu połączonych sprężyn. Jeżeli zapłaciłem za sprężynę (200,-PLN) to dlaczego została ona wzięta i może nadal funkcjonować. Przecież jest moją własnością. Usługa trwała 1,5 godziny czyli stawka godzinowa wynosi 666,- PLN na godzinę. Prawdziwe ździerstwo, co mają powiedzieć na te ceny emeryci? Ciekawe, co by było jakby zepsuła się maszyna do przepychania rur, która kosztuje kilka tysięcy, czy klient też musiałby zapłacić za tą maszynę? Totalny absurd w rozumowaniu Szefa tej firmy. Takie sprawy eksploatacyjne powinny być wliczone w cenę usługi a nie obciążać nimi klientów. Należy unikać tej firmy. Ponadto, usługa nie została wykonana do końca, ponieważ po wykonaniu dziury w zatorze przez sprężynę należałoby usunąć pozostałości tego zatoru i osadów przy pomocy wody pod wysokim ciśnieniem (metoda WUKO). Firma reklamuje się stosowaniem takiej metody na swojej stronie internetowej. Niestety, jest to tylko i próba przyciągnięcia potencjalnych przyszłych klientów. Dario