Hadzik Waldemar Prywatna Poradnia Pediatryczno - Alergologiczna

Nie polecam i ostrzegam przed lekarzem K.Hadzikiem Zniszczył mi życie,które tak kochałam,pracę,do,której uwielbiałam chodzić robiąc ze mnie kalekę przypisując ciężki chemioterapeutyk cipronex mimo iż w antybiogramie było wyraźnie,że to tylko w przypadku gdy nie ma innych opcji terapeutycznych mimo wszystko się nie zastosował beszczelnie lekceważąc antybiogram,który sam polecił zrobić .... Pani badająca przewodnictwo nerwowe i gastrolog pytali się na co został przepisany tzw chemioterapeutyk ostatniej szansy,który może powodować trwałe uszkodzenia DNA mitochondrialnego i powinien być stosowany tylko i wyłącznie jeśli inne antybiotyki będą nieskuteczne... Złożyło się,że lekarz do,którego chodzę był na urlopie i trafiłam na dr Hadzika potem usłyszałam od kilku lekarzy ,że tzw agresywny chemioterapeutyk gdzie skutki uboczne przewyższają korzyści leczenia nie był potrzebny! Dodatkowo ten człowiek próbował mi wlepić statyny i zastraszyć bo miałam trochę podwyższony cholesterol cytuję dosłownie "że mam to brać jak chce jeszcze trochę pożyć bo moi rodzice zmarli młodo to ja też umrę ..." To jest nie do przyjęcia co ten człowiek wyprawia!

Do tego doprowadza leczenie cipronexem 63-letni kardiolog zmarł śmiercią samobójczą, którą powiązano z zażywanym przez niego antybiotykiem. Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych i Wyrobów Medycznych wydał ostrzeżenie dla pacjentów oraz osób zawodowo związanych z opieką zdrowia. Chodzi o konkretny lek, który już wcześniej wiązano z tzw. depresją poantybiotykową. Robert Stevenson nie miał w swoim życiu potwierdzonych zaburzeń psychicznych, wahań nastroju, epizodów depresyjnych, myśli samobójczych. Ceniony kardiolog odebrał sobie życie tydzień po rozpoczęciu antybiotykoterapii cyprofloksacyną. Miał 63 lata. A w Medyku Pan K.Hadzik przepisuje jak cukierki...Wielonarządowe uszkodzenia,które coraz bliżej doprowadzają mnie do śmierci

K.Hadzik To nie człowiek to bydle, które w beszczelny sposób zniszczyło mi życie....Totalny głupek określany przez lekarzy w wielu miastach jako totalny głupek, który w beszczelny sposób zapisał mi cipronex, groźny i bardzo niebezpieczny lek, którego skutki uboczne przewyższają korzyści... Zignorował beszczelnie antybiogram,w którym wyraźnie było napisane, że ciprofloksacyna,tylko w przypadku braku innych opcji a opcje były i to wszystkie antybiotyki wrażliwe, które pan k.hadzik zlekceważył

Tak kończy się przepisywanie cipronexu Przegląd od AI Sebastian Talar zmarł na skutek samobójstwa, a był on jedną z osób, które zostały poszkodowane w wyniku leczenia fluorochinolonami. W swoim liście pożegnalnym, zostawił zapis o cierpieniu, jakie doprowadziło go do takiej decyzji. K.Hadzik doprowadził moje życie do ruiny...

Lek Cipronex absolutnie nie jest bezpiecznym lekiem. Może wywołać trwałe uszkodzenia DNA mitochondrialnego, zgodnie z zaleceniami URPL powinien być stosowany jedynie w przypadkach ciężkich infekcji bakteryjnych gdy inne antybiotyki nie są wskazane lub nie będą skuteczne.

Jestem kaleką od dwoch lat z bardzo poważnymi powikłanianiami po cipronexie tylko dlatego, że k.hadzik człowiek lekceważący życie ludzkie beszczelnie zignorował antybiogram w,którym było ostrzezenie o ciprofloksacynie...żyję w niesamowitym bólu bo k.hadzik,który niedojrze zachowywał się niestosownie wobec mnie w gabinecie to jeszcze ZNISZCZYŁ mi życie.

Jak poszłam do pana k.hadzika,że moje zdrowie zostało zniszczone przez biobójczy chemioterapeutyk cipronex to śmiał się mówiąc cytuję "pani Agnieszko o to mi chodziło "

Dlaczego panie Sobótka K.hadzik ,który polecił zrobić ANTYBIOGRAM w,którym było pełno antybiotyków do leczenia i wszystkie wrażliwe z zaznaczeniem,że ciprofloksacyna tylko w przypadku braku innych opcji BESZCZELNIE GO ZLEKCEWAŻYŁ NISZCZĄC MI MOJE ŻYCIE,o,które zawsze dbalam. Ten bardzo silny chemioterapeutyk zrujnowal mi układ nerwowy,uszkodził DNA mitochondrialne,w 58% ,układ mięśniowy,kostno-szkieletowy,tkankę łączną,uszkodził syntezę kolagenu,zrujnowal każdy odcinek kręgosłupa,zniszczył chrząstki,stawy,spowodował zaburzenia rytmu serca,różnego rodzaju wysypki skórne,palenie,pieczenie skóry. Miałam cudowną pracę ze starszymi ludźmi,którą kochałam i Ci ludzie bez przerwy do mnie dzwonią kiedy ja do pracy wrócę a ja do pracy już nie wrócę ponieważ pan k. hadzik przez beszczelne zlekceważenie antybiogramu ZNISZCZYŁ MI MOJE ŻYCIE o,które zawsze dbałam i doprowadził do kalectwa. pan k. hadzik nie czyta komunikatów,ostrzeżeń,nie szkoli się więc nie ma pojęcia czym są fluorochinolony i jaką krzywdę mogą zrobić.... Gdybym poszła do dr.Cholewy albo dr Zalecińskiej dziś byłabym zdrową osobą,chodziła do pracy i cieszyła się życiem... O tym co słyszy się o k.hadziku od wielu osób z Kluczborka i okolic ten człowiek nie powinien w żadnym wypadku leczyć ludzi bo ich nie leczy tylko okalecza!

Jestem kaleką od dwoch lat z bardzo poważnymi powikłanianiami po cipronexie tylko dlatego, że k.hadzik człowiek lekceważący życie ludzkie beszczelnie zignorował antybiogram w,którym było ostrzezenie o ciprofloksacynie...żyję w niesamowitym bólu bo k.hadzik,który niedojrze zachowywał się niestosownie wobec mnie w gabinecie to jeszcze ZNISZCZYŁ mi życie.

Jestem kaleką przez pańskiego braciszka bo braciszek nie wie czym są fluorochinolony i kiedy się je stosuje

Dlaczego pan k. hadzik,który polecił zrobić antybiogram,w,którym było pełno wrażliwych antybiotyków z wyraźnym zaznaczeniem,że ciprofloksacyna tylko w przypadku braku innych opcji. To istny głupek nie żaden lekarz jak został określony przez lekarzy z prawdziwego zdarzenia w wielu miastach ,który beszczelnie zlekceważył antybiogram i przepisał mi cipronex-bardzo silny chemioterapeutyk,który nie jest bezpiecznym "lekiem"bo może powodować trwałe uszkodzenie DNA mitochondrialnego i tak też się stało lek uszkodził mi DNA,uklad nerwowy,kostno-szkieletowy,mięśniowy,uszkodził zaburzajac syntezę kolagenu ,chrząstki,stawy,wiązadła, ścięgna,spowodował zaburzenia rytmu serca, problem z układem ruchu,spowodował całkowitą utratę snu gdzie przed wzięciem tego syfu zasypiałam po 5,10 minutach od położenia..."Lek", który nie pomógł a zniszczył życie doprowadzając do kalectwa

Pański brat niedojrze ZNISZCZYŁ mi moje szczęśliwe życie cipronexem,który jest lekiem szczególnie niebezpiecznym to jeszcze próbował władować statyny na co inni lekarze zbulwersowani bo raz ,że w tym wieku się nie stosuje statyn dwa,że obniżyłam go dietą i suplementami zastraszając cytuję,"że jak chce trochę pożyc to mam to brać bo moi rodzice zmarli młodo to na pewno szybko umrę..."tak zastraszal mnie pański braciszek,ale zastrszanie macie we krwi. Jestem kaleką przez pańskiego braciszka bo beszczelnie zlekcewazyl antybiogram i zniszczył mi życie,które miałam przed sobą.

Pański brat polecił zrobić antybiogram,który beszczelnie zlekceważył zapisując mi cipronex,twierdząc,że to lek bardzo bezpieczny,który można stosować od 6 roku życia jak i levoxe określony przez lekarzy z tytułami naukowymi jako GŁUPEK,który poleca zrobić antybiogram,który lekceważy i zapisuje cipronex-lek,który nie jest absolutnie bezpiecznym lekiem bo może uszkodzić trwałe DNA mitochondrialne i zgodnie z URPL powinien być stosowany tylko w przypadku ciężkich infekcji gdy inne antybiotyki będą nieskuteczne. Przez pańskiego nie znającego prawa braciszka jestem kaleką bo beszczelnie zlekcewazyl antybiogram i ZNISZCZYŁ mi życie.

Popełniłam wielki błąd idąc do tego konowała- K.hadzika ponieważ przez tego kogoś jestem kaleką a byłam zdrową osobą kochającą swoją pracę,ludzi itd... Jestem po rozmowie z wieloma lekarzami z prawdziwego zdarzenia,którzy słusznie określili pana hadzika jako ignoranta antybiogramu bo wiedzą,że ciprofloksacyna jest niebezpiecznym lekiem...Czytałam ulotkę cipronexu w ,której były opisane niebezpieczne skutki ,ale byłam zaobserwowane chorobą mamy i dlatego też poszłam do tego człowieka bo słyszałam od ludzi,że wszystko wszystkim wypisuje a potrzebowałam przepisać skierowanie na badania ,które miałam z innej placówki i wiedziałam,że ten człowiek przepisze bo jak jechałam kiedyś stopem do Opola to natrafiłam na dziewczynę,która pracowała w przedszkolu i była zmęczona pracą i opowiadała, że żeby sobie odpocząć pan hadzik wystawil Jej roczny urlop żeby sobie odpoczęła... Żałuję,że z antybiogramem nie poszłam do innego lekarza bo dziś nie byłabym kaleką .

Brat pana K.hadzik ,który przez to co wyprawia i jak się zachowuje powinien zaprzestać swoich pseudo-lekarskich praktyk. Byłam zdrową,pełną życia osobą a pan k.hadzik doprowadził mnie do kalectwa cipronexem lekiem tzw. ostatniej szansy,który powinien być stosowany tylko wtedy kiedy nie ma czym leczyć bo jest to lek niebezpieczny niosący mnóstwo poważnych powikłań...Pan k.hadzik polecił zrobić antybiogram,w którym było pełno antybiotyków i wszystkie wrażliwe. Miał również polecenie z laboratorium ,że ciprofloksacyna tylko W przypadku braku innych opcji i się nie zastosował do tego...Beszczelnie zignorował antybiogram i doprowadzil moje zdrowie do ruiny...Miałam pracę,którą kochałam,plany,marzenia a pan k.hadzik mi to ZNISZCZYŁ. Człowiek ten nie szanuje ludzkiego życia,pacjentów-dzwoni przy nich podczas wizyty rozmawia o swoich prywatnych sprawach, wysyła Sms-y. Wychodzi podczas wizyty na 50 minut zostawiając pacjentów zmusza ich do czekania na targ po kiełbasę cytuję "bo później nie będzie, spóźnia się notorycznie,olewa pacjentów. Opowiada o swoim wypadku samochodowym,o żonie,która zdradziła go z kochankiem w Szczawnie,zaprasza do domu,zachowuje się niestosownie do pacjentów sapie podczas badania,słucha muzyki poważnej przy pacjentach.Zapraszał mnie do domu,biorąc bez mojej zgody numer telefonu z rejestracji Medyka wypisywał do mnie dzień w dzień po kilka razy dziennie na whatsap,SMS,że mnie wita,że mnie błogosławi,że odpuszcza grzechy,różę z wyrazami sympatii osmieszajac się.

Zniszczył mi dziecko przypisując co tydzień antybiotyki i strasząc,że jak nie będzie brało to długo nie pociągnie to chyba hadzik mają rodzinne bo Franciszek okaleczył nie mając pojęcia o leczeniu ludzi moją znajomą,którą kochała swoją pracę i życie... Dodatkowo po śmierci Matki zapraszał,że jak chce jeszcze trochę pożyc to ma brać statywy... To kupowały a nie lekarze!!!