DAMIAN PRESCH - ALUFASBUD

To co przeżyłem po wpłaceniu zaliczki temu panu nie życzę nikomu. Kłamać i oszukiwać to on potrafi

Nigdy w karierze zawodowej nie spotkałem takiego kłamcy! Potwierdzam opinię przedmówców. Z p. Perschem współpraca układa się harmonijnie do momentu wypłaty (niemałej!) zaliczki. Potem wszystko się urywa. U nas podjął się wykonania elementów z alupaneli. Wziął zaliczkę, zaczął robotę, a potem się ulotnił. Miał skończyć w lipcu 2018, mamy połowę 2020. Od dwóch lat słyszymy, że za chwilę przyjedzie, by zakończyć prace. I chwila trwa. Wszystko stoi rozgrzebane. Nie pozostaje nam nic innego, jak wkroczyć na drogę prawną. Jesteśmy po konsultacji z kancelarią - na szczęście mieliśmy umowę. Sprawa jest do wygrania na pniu, a do tego pociągniemy p. Perscha o kary umowne, odsetki i koszty postępowania. Szkoda, że tak to się kończy, bo do finalizacji zlecenia zostało mu niewiele, ale nie mamy wyjścia. Poinformujemy w oddzielnym komentarzu o tym, jaki był wyrok sądu i jak zakończyła się ta sprawa. Do współpracy z p. Damianem zachęcamy każdego, kto lubi ostre ryzyko. Pozostałym radzimy trzymać się z daleka - nie warto. Ps. Zainteresowanym chętnie udostępnimy namiary na kancelarię prawną, która powoli zaczyna specjalizować się w sprawach osób poszkodowanych przez Damiana Perscha. Może pozew zbiorowy.