ARTYKUŁY SPOŻYWCZE MIROSŁAW SÓJKA

Chciałbym wyrazić swoje głębokie oburzenie i frustrację z powodu doświadczeń, które miałem w tym bezczelnym sklepie warzywno-owocowym. To miejsce to po prostu skandal! Co za oszustwo sprzedawać gnilne, zgniłe produkty! Czy oni myślą, że możemy to po prostu przeoczyć? Że możemy pozwolić im traktować nas jak *****, którzy nie rozumieją różnicy między świeżym a zepsutym towarem? To, co najbardziej mnie wkurza, to fakt, że zepsute owoce i warzywa są dodawane do oferty z pełnym zamiarem i wiedzą kasyjerek. Te kobiety wiedzą, co robią, i to jest obrzydliwe! Ta praktyka jest nie tylko zdradziecka, ale także niesie za sobą poważne ryzyko dla zdrowia klientów. Ostatnio, kiedy zgłosiłem ten problem, spotkałem się z obojętnością. Żadnych przeprosin, żadnej odpowiedzi. Po prostu bezczelność i brak szacunku. To jest nie do zaakceptowania! Mówię wam, unikajcie tego miejsca jak ognia. To nie sklep, to pułapka dla niewinnych klientów, którzy szukają zdrowych i świeżych produktów. Nie dajcie się nabrać na te oszustwa!