AMI-BUD MACIEJ PELCZARSKI

Kontynuacja komentarza - przed rozpoczęciem prac oczarowani mnóstwem zdjęć z telefonu jakich to remontów nie robił, wszystko super wygląda z daleka na zdjęciu na małym ekranie, ale zobaczysz na żywo i tragedia. Z poprzednim klientem się pokłócił, to cały sufit "zrywał", też się chwalił zdjęciami, po remoncie domyśliłem się, niestety, ja z tych spokojnych. Ceny usług na tyle wysokie, że przy kolejnym remoncie w innym już mieszkaniu w 2024 płaciłem za gładzie, za m2 płytek oraz za łazienkę i malowanie te same ceny, a jakość dużo lepsza (nie mówię, że idealnie, ale jest dobrze). Jedyny pozytyw remontu przez Pana Macieja - dał kontakt do znajomego szklarza, który na prawdę zrobił dobrą robotę. Jak widać i w 2020 i w 2024 jego roboty wyglądają tak samo, może warto dać sobie spokój i zająć się czymś łatwiejszym. Perspektywa szybkiego zarobku (remont 2-3 miesiące - robocizna okolice 40 tys nie vatowiec, na ryczałcie, połowy chciał bez paragonu) przyćmiewa.

Remont wykonywany w 2020 roku, łazienka, przedpokój i pokoje. Kafle na podłodze w przedpokoju - każda fuga inny kolor. Łazienka - kafelki na ścianie z fugą 1mm, ani fugi się nie zgrywały, ani kafle nie były w płaszczyźnie mimo drogich systemów do poziomowania, których później robił zdjęcia aby dostać dodatkowe paczki w ramach promocji (oczywiście policzone odpowiednio na kliencie). Silikony, brakło jednego to dołożył inny odcień. Gładzie tak niechlujnie zrobione, że przy sprzedaży po kilku latach mieszkania, wstyd mi było powiedzieć, że tu są gładzie i zapłacone... jak Pan Maciej założył kinkiety nad kanapą na wysokości głowy osoby siedzącej i prośbie o przeniesienie ich wyżej na "normalną" wysokość, to nie wykuł wystarczająco głęboko i przykrył je gładzią, przez co po paru miesiącach przewody kinkietu zaczęły prześwitywać. Ledy sufitowe w przedpokoju, które robiły za oświetlenie nocne - zasugerował obudowę sztukaterią, jako, że ledy prześwitywały przez sztukaterie to co zrobił Pan Maciej? Zamalował lekko ledy, przez co były "przytłumione"... gładź na suficie to były same "koła" od "żyrafy" do szlifowania. Zleciliśmy również wymianę drzwi wewnętrznych - cena jak fachowcy z markowych sklepów, co mogło pójść nie tak? Otóż Pan Maciej nie dał rozpórek na środku i nowe futryny się wygięły i od drugiego dnia ocierały o drzwi, na co powiedział, że da polisę i nic. Miały być łączenia podłóg bez listwowe, wszystkie przestrzelił i są listwy. Cena jak za firmę

Po czasie nie polecam. Nie dość że kontakt z panem był bardzo ciężki, to po czasie wyszły rzeczy takie, że muszę wzywać profesjonalistę do ich ogarnięcia. Musiałam płacić podwójnie żeby ktoś naprawił. Nie polecam nikomu

Jestem zadowolony z usług p. Maćka. Realizował mi całą wykończeniówkę z stanu deweloperskiego pod klucz. Praca trwała 3 miesiące, zakres prac: łązienki, gładzie, gruntowanie i malowanie ścian, sufity podwieszane, płytki, panele, składanie kuchni z ikei oraz schody.

Usługi pana Macieja pozostawiają wiele do życzenia. Płytki w kuchni są położone tak aby pokazać, że linie proste wyszły z mody, z kolei drewniane framugi trzymają się na "słowo honoru". Na dodatek pan Maciej nie próbuje znaleźć kompromisu, a dialog jest mu obcy. Omijać szerokim łukiem.

Porażka, nie dość że nieprzyjemny człowiek to jeszcze partacz, nie polecam

Nie polecam, płytki które zostały położone w salonie wystają, każda fuga w innym rozmiarze.