Alan Marcinkiewicz

W mojej opinii wszystko było jak należy, wynajmowałam kawalerke na Mokotowie przez dwa lata studiów. Na samym początku umowy zwróciłam uwagę na wodę kapiącą spod umywalki w łazience, ale po kilku dniach pan, który opiekował się mieszkaniem przyjechał do mnie z razem hydraulikiem. Poza tym nic szczególnego się nie wydarzyło. Miło wspominam współprace, a co ważne kaucje otrzymałam kilka dni po wyprowadzce.

Wynajmowaliśmy z dziewczyną pokój dwuosobowy na Żoliborzu. W trakcie trwania umowy zgłosiliśmy, że materac jest już niestety mocno przetarty i stary. Osoba opiekująca się mieszkaniem kupiła nam nowy na koszt Właściciela w przeciągu tygodnia. Kontakt był na bieżąco. Kaucje otrzymaliśmy po trzech tygodniach od wyprowadzki

Mieszkałam w centrum dwa lata w dużym pokoju z balkonem przy rondzie ONZ. Bardzo dobra komunikacja, bezproblemową współpraca. Polecam

Wszystko było w porządku, wynajmowałam pokój w czteropokojowym mieszkaniu przez rok na Mokotowie, nie było żadnych problemów.

Wynajmowałam duży pokój przez prawie dwa lata na ***** ***** w mieszkaniu z samymi dziewczynami. Wszystko było w porządku, jeśli był jakiś problem techniczny zgłaszałyśmy do zarządcy.

Złodzieje. Trzymajcie się z daleka od tych wyłudzaczy. Warunki mieszkaniowe tragiczne, część kaucji ukradli, kontakt się urwał. Dramat

Pokój, który wynajęłam nie był zbyt przytulny. Dodatkowo pośrednik w ogóle nie przejmował się tym co się dzieje w mieszkaniu. A w mieszkaniu inni współlokatorzy non stop robili chlew. Dodam, że zatrudniona do sprzątania (po znajomości) części wspólnej Pani ograniczała się tylko do przetarcia blatów w kuchni i przemycia toalet, a tak wszędzie na korytarzach brud i syf, pajęczyny, a w jednej z łazienek to nawet pająki sobie gniazdko zrobiły. Podczas zdawania kluczy, umówiłam sie z pośrednikiem na konkretną godzinę i oczywiście pośrednik się nie pojawił. Napisałam do niego, że już jestem i czekam, na co dopiero wtedy otrzymałam informację, że pośrednik się nie pojawi, bo mu coś ważnego wypadło i go nie będzie, więc mam po prostu zostawić klucze I na niego nie czekać, a on je wieczorem przyjedzie i zabierze. Najgorsze jest to, że nie otrzymałam zwrotu kaucji, mimo że nie raz się o nią upraszałam. Zawsze otrzymywałam wymówki, typu "ksiegowa nie ma czasu", później, że maksymalnie kilka dni, a jak poprosiłam o namiary do księgowej, to otrzymałam informację, że nie mogę ich otrzymać. Poprosiłam zatem, żeby księgowa sama do mnie zadzwoniła i w tym momencie kontakt się urwał. Zdecydowanie nie polecam.