UL-MAR S.C. MARTA MARKOWSKA KRZYSZTOF MARKOWSKI

Zapomniałem dodac że nie interesuje go czy ktos ma rachunki do opłacenia, rodzinę na utrzymaniu. Jeżeli nie ma za duzo pracy na budowie potrafi powiedzieć (przykład) Wojtek jutro wolne, od jutra wolne. Najważniejsze zeby po opłaceniu dniówki pracownikom nie wyszedł on na minus. Bmw trzeba zatankować i opłacić dom.

Pan Krzysztof Szef firmy traktuje swoich pracownikow jak niższą sferę. Nie liczy sie z życiem prywatnym swoich pracowników, trzeba pracować i tyle. Do lekarza zadzwonić nie można bo afera o korzystanie z telefonu, żona dzwoni, odebrać nie mozna, a może sie jej cos dzieje albo dziecku . Na stwierdzenie, ze każdy ma czasem jakies sprawy do załatwienia i pan tez nie raz gdzie musi gdzieś zadzwonić, usłyszałem ze (ale pamiętaj ja to ja, a ty to ty). O stawkach, az szkoda wspominać. 25 zl/h dla pomocnika przy takim ciężkim zawodzie, przecież to jest 1.20zł wiecej niz najniższa krajowa. Do tego umowa zlecenie bo nie musi płacić chorobowego. Bardzo krzykliwy i nie uprzejmy pan. Dla przykładu, nie dało sie czego zrobic, dostałem ochrzan że jak sie nie da po czym jak szefowi nie wyszło uciekł w inne miejsce bez żadnego slowa nie wspominając już o sory czy przepraszam.

Dramat jak u Hitlera tam się pracuje zero umowy

Solidna firma przyjazna atmosfera konkretna robota polecam