Tomasz Plewa Autoryzowany Serwis Maszyn do Szycia i Hafciarek

No cóż tak jak reszta opinii moja nie będzie sięwiele różnić od innych.Pan Tomasz Plewa okazał się CHAMEM, brak kultury to jego drugie imię. Slowo profesjonalizm to ten czlowiek nie wie co oznacza.Sprawa skończyła się na Policji i to nie koniec z mojej strony.Slowa (usunięte przez administratora) że jestem tępa, wyzywanie od uchodzcow, biedakow to norma. Umawia sie na cos, po czym robi cos innego.Ten osobnik kwalifikuje sie do psychiatrycznego leczenia leczenia.Stwierdzil, ze nie potrafi naprawic tej maszyny, koszt 700 zl lub 800 zl, wiec powiedzialam, zeby nie naprawial i ze sprzet odbiore kiedy przyjade, kuedy bede w Polsce, po czym znalazl kupca i powiedzial , ze ja jedna naprawi. Zgodzilam sie po czym powiedzial, ze za magazynowanie , ubezpieczenie???? ogrzewanie, , dolicza najpirw 49 zl za msc, pozniej 60 zl, a w efekcie 86.10 , wiec powiedzialam , zeby sobie dal spokoj.Wystawil dziwny rachunek i poinformował, że zapłacił(usunięte przez administratora)( który w Pl nie istnieje).Straszył, komornikiem, firma skupująca długi (Windix),sadem.Powiedzial, że maszyny nie wyda beż Policji do której udałam wg życzenia tegoż pana.Caly czas obelgi, obrażanie, przekleństw. Przestrzegam innych przed jakimkolwiek kontaktem z Panem.Szkoda czasu i nerwów. Żałuję, że wcześniej nie poczytałam opini o tym panu(nawet nie zasłużył, żeby to pisać to z dużej litery). Nowy wpis

Nie polecam usług tego Pana. W pierwszej rozmowie zaczął przyjęcie zgłoszenia od szkalowania innych serwisów i nazywania ich oszustami i złodziejami. Po wykonaniu naprawy niedbale spakował przesyłkę i odesłana po serwisie maszyna do szycia dotarła do mnie uszkodzona!!! Nie reagował na moje zgłoszone SMSem uwagi. Zadzwoniłem. Próbowałem to z nim wyjaśnić, ale najpierw oszukiwał mnie w rozmowie, że maszyna już do niego przyszła uszkodzona. Oszukiwał także, że dzwonił i o tym informował jakąś niby panią... Obrażał mnie, był niegrzeczny w rozmowie, insynuował mi dwukrotnie, że jestem kretynem i to moja wina, bo nie potrafię spakować maszyny. Gdy mu udowodniłem kłamstwo na podstawie wysłanego prez niego do mnie zdjęcia po zakończonm serwisie, odesłał mnie do samodzielnej reklamacji uszkodzeń transportowych w DPD, choć to bezprawne, bo jako przedsiębiorca odpowiada za każdą przesyłkę wysyłaną do klienta (Kodeks Cywilny + interpretacje UOKiK). Próbowałem interweniować. W odpowiedziach wielkokrotnie mnie obrażał SMSami nazywając mnie debilem czy pajacem, choć ja nigdy nie obraziłem go ani jedenym słowem. Pisał, że jestem dla niego "wielkim gównem". Pan Tomasz Plewa nie odesłał mi także pokrowca, z którym mu wysłałem maszynę. Rzekomo miał tyle zleceń, że taką szmatką nawet się nie zainteresował. Klientów traktuje z góry, jak niższy gatunek człowieka. Siebie ma za jedynego mądrego, inteligentnego na ziemi. W romowie z nim czuć pogardę dla drugiego człowieka. Co do samej naprawy maszyn