PAŁASZEWSKI ANDRZEJ STOL - AND

firma p. andrzeja wykonywała u mnie remont dwukrotnie począwszy od piwnic aż po strych, znając solidność tej firmy myślę,że jest to albo konkurencja a może przypadkowa wpadka.

Firma Pana Andrzeja remontowała moje mieszkanie wielkości 34 m2 , generalny remont (2 pokoje, kuchnia, łazienka, przedpokój). Remont obejmował podwieszenie sufitów, położenie gładzi, a raczej poprawienie tych, które już były, położenie płytek, paneli podłogowych, demontaż, montaż drzwi zewnętrznych, wewnętrznych, cała łazienka z montażem kabiny prysznicowej, sanitariatów. Remont trwał 2,5 miesiąca. Pan Andrzej nie panował nad swoimi pracownikami. Pili alkohol, również mój, który zostawiłam w mieszkaniu. Wypili kilka butelek mojego alkoholu bezmojej zgody, oczywiście. Były dni, kiedy nie pojawiali się w ogóle w pracy. Palili papierosy w mieszkaniu, popielniczkę robili sobie z podłogi. Jakie efekty ich pracy? Ściany pozostawione nierówne, niedomalowane, zostawione dziury w ścianie, tuż przy podłodze, wielkości pięści. Całe szczęście, że stoi tam szafa teraz i tego nie widać. Pracownicy nie potrafili poradzić sobie z montażem listew przypodłogowych pod rurkami od kaloryfera (zostawili bez listwy). Nie zrobili progów między pokojami. Jeden z pracowników zrobił progi, pod wpływem mojego nacisku, ale za dodatkową zapłatą! Po kilku dniach użytkowania odpadały ościeżnice . Były po prostu założone, nie przyklejone. Panele w pokoju zostawili tzw. pływające. Brakło im wylewki samopoziomującej i położyli panele na nierówną powierzchnię. Szafka spod umywalki odpadła tego samego dnia. Spod brodzika od prysznica lało się ciurkiem. Ogólnie, nie polecam tej firmy. Niesłowna, brak solidności

Firma Pana Andrzeja miała wykonać remont 66 metrowego mieszkania od października do grudnia, a wykonywała go, aż do lutego z wielkimi problemami. Pracownicy firmy to osoby z przypadku podczas tych kilku miesięcy przewinęło się przez firmę min. 10 osób. Szef (Pan Andrzej) bywał na mieszkaniu z doskoku mając połapanych wiele prac i nie ogarniając kompletnie co, gdzie u kogo i kiedy się dzieje. Pracownicy uszkodzili szybę w nowych oknach w 6 miejscach profilem do sufitów, izolowali rurę od wentylacji taśmą papierową „malarską” oraz nie mając sprawnych poziomic, kątowników poziomowali ściany i robili kąty proste bez prostego kątomierza, a kaloryfery zamontowali bezpośrednio przy ścianie (twierdząc, że tak się teraz montuje) bez jakiejkolwiek wentylacji. Na koniec pozostaje nam krzywa ściana z odchyleniem 2,5 cm, uszkodzona szyba w oknie, źle położony tynk strukturalny, przeciekająca kabina prysznicowa oraz źle zamontowany zestaw podtynkowy WC (pomimo opinii na piśmie spółki Cersanit, że dokonał złego montażu). Właściciel polemizuje nawet z tym twierdząc, że firma Cersanit wyprodukowała zły przycisk 😊 pokazuje kartę o ukończeniu szkolenia glazurnika mówiąc, że „on nie jest byle kim”. Szczerze odradzam usługi tego Pana i jego pracowników (pewnie i tak już jest nowa ekipa), stwierdzam, że firma nie jest przygotowana do tak dużego remontu (mieszkanie 66 metrów), a właściciel chcąc złapać klienta podpisze każdą umowę - nawet „pakt z diabłem” na zasadzie „jakoś to będzie”.