SKLEP SPOŻYWCZO - PRZEMYSŁOWY Ewa Białogrodzka
Woźnawieś 83, 19-206 Woźnawieś
TAX ID7191501566
Rate company:
SKLEP SPOŻYWCZO - PRZEMYSŁOWY Ewa Białogrodzka
TAX ID7191501566
1.4 average of 17 ratings

address

Woźnawieś 83, 19-206 Woźnawieś

Register Data

Full name

SKLEP SPOŻYWCZO - PRZEMYSŁOWY Ewa Białogrodzka

Copy

Correspondence address

Woźnawieś 83, 19-206 Woźnawieś

NIP

7191501566
Copy

REGON

360004542
Copy

Legal form

other

Register Address

Woźnawieś 83, 19-206 Woźnawieś

Entrepreneur

Ewa Białogrodzka

Marriage Contract

Yes

Date of commencement of activity in CEIDG

2014-11-05

Pkd codes

47.11.Z - Retail sale in non-specialised stores with food, beverages or tobacco predominating

47.25.Z - Retail sale of alcoholic and non-alcoholic beverages in specialised stores

47.26.Z - Retail sale of tobacco products in specialised stores

47.29.Z - Other retail sale of food in specialised stores

47.62.Z - Retail sale of newspapers and stationery in specialised stores

47.65.Z - Retail sale of games and toys in specialised stores

47.73.Z - Dispensing chemist in specialised stores

47.75.Z - Retail sale of cosmetic and toilet articles in specialised stores

47.76.Z - Retail sale of flowers, plants, seeds, fertilisers, pet animals and pet food in specialised stores


Active
Vat list bank account(s)

Opinions

Opinie dotyczące usług, produktów oraz działalności firmy nie są weryfikowane

1.4/ 5.0
Based on 17 reviews
How do you rate this company?
Your opinion matters to us.
gruszka w autobusie 2024-04-19 22:24:35
witam ostatnio wstapilem do sklepiku i zobaczylem pysznie wygladajace wafle. postanowilem sprobowac i zakupic jednego. kiedy podszedlem do lady gruba pani wyrwala mi wafla z rak i zjadla go w trybie natychmiastowym. rzucilem sie na kobiete i dalem jej po pysku po czym wszedl pewien mezczyzna w kucyku i zaczal sie onanizowac do naszej bujki. wstalem wzialem p5enisa mezczyzny do buzi i zaczalem namietnie ssac.super przezycie pozdrawiam
Romuald 2024-04-19 22:17:54
Przez to babcia sie bardzo zmartwiła i zaczeła mnie szukać po wiosce. Kupiłem co trzeba było artykuły były wątpliwej jakości przemoczone. Stawiam 5 gwiazdek za historie i przeżycia które bede wspominał ten sklep i wioske. Po drodze spotkałem babcie która poczestowała strażaków tymi samymi ciastkami którymi zajadał sie sprzedawca pozdrawiam! part 3, a part 2 pod spodem
Ernest lunkiewicz 2024-04-19 22:17:47
witam ostatnio zawitalem do sklepu i na wejsciu zobaczylem powiesxzone za gardlo kury. nigdyu czegos takiego nie widzialem. nastepnie chcieli mi sprzedac duzego owczarka niemieckiego w za malej klatce owczarek niemal nie mogl sie ruszac. krowy s1raja na prawo i lewo. podchodzac do kurczaka spytalem sie ile za niego sobie zycza odpowiedziano mi: h1uj cie to. kurczak wystrzelil we mnie jajkiem a ja podniecony zer1znalem go. Pzdrawiam.
Romuald 2024-04-19 22:12:29
Wróciwszy strażak zaczął strącać artykuły z pólek aby zmniejszyć wagę regału. Wziął diaxa i zaczął ciąć regał. Dziewczyna coraz bardziej piszczała i płakała jednak kałuża sie coraz bardziej powiększała zalewając jej usta było słychać jak powoli topi sie we własnych płynach. Jeden ze strazaków nie wytrzymał i zwymiotował na kolege który trzymał półke. [00:06] kobieta przygnieciona półką wyskoczyła spodniej jak wyciśniety pryszcz. Jednakże półke trzeba było dociąć ponieważ utkwiły jej stopy. Młodzieniec lamentował że to stara półka która spawał w tartaku jednakze strazacy sie tym nie przejeli. Kobiete wynieśli ze sklepu i wymyli na parkingu szlauchem. Rure z wodą wnieśli do sklepu i wymyli podłoge zalewając artykuły na podłodze. Wypad do sklepu zajął mi półtorej godziny a nie 15 minut.
Romuald Rubinowicz 2024-04-19 22:10:32
Witam nazywam sie Romuald. przyjechalem do woznej wsi w celu odwiedzenia mojej starej prababci która ma ponad 100 lat i nie jest w stanie sama robić zakupów. Bardzo polecała ten stary zniszczony sklep na końcu wiochy mówiła że ekspendienci są bardzo mili i uroczy mówiła coś o jakiejś otyłej kobiecie i młodym chłopaku. Wjezdzajac na teren sklepu probowalem zaparkowac na parkingu jak go mozna tak nazwać, parking to pobojowisko z piachu pełne dziór, śmieci, ludzkich i zwierzęcych odchodów. Nagle pod sklep przyjechala straż pożarna, wybiegło z nich 6 chłopaków którzy wbiegli do sklepu przy okazji wywracając pobliskie śmietniki. Wchodząc do sklepu już było czuć fetor ludzkich fekalii i moczu. Po środku sklepu młoda otyła kobieta utkneła pod regałem dosłownie regał na niej leżał. Leżała w kałuży moczu i odchodów - stąd ten obrzydliwy zapach. Jeden ze strażaków wybiegł po diaxa, a reszta trzymała ją za nogi ponieważ mocno wierzgała. Młody chłopak stał zapłakany bał się o swoją ukochaną przygryzająć kultowe ciastka z kartonu. Part1/3
Guliwer1 2024-04-19 21:38:08
Wchodząc do sklepu od razu rzuciły mi się kultowe tak zachwalane wafle. Kiedy wziąłem kilka i położyłem na wadzę obróciłem się słysząc dziwne klepanie z zaplecza. Po obróceniu się zobaczyłem, że lekko okrągła sprzedawczyni zaczęła się nimi obżerać. Najpierw wyjadła wszystko z wagi po czym wzięła się za pudełko. Wciągała je jak odkurzacz. Niestety po pewnym czasie zaszkodziły jej i zwymiotowała na resztę wafli oraz moją koszulę. Daję 3 gwiazdki, ponieważ wafle wyglądały smakowicie.
WiolkaSpermiolka 2024-04-19 21:27:05
Po przejechanej trudnej trasie z augustowa zatrzymalem sie obok tej budy. Sklep juz na samym poczatku odstrasza klienta. Po wejsciu do sklepu drzwiami z lewej strony sprzedawca przywital mnie slowem : fperdiaylaj. Widzialem ze robi cos na laptopie jednak okazalo sie ze powiedzial to do mnie bo dziwnie patrzyl ssie na mnie ohoczo spogladajac na moje krocze. Otwierajac lodowke z zimnymi napojami wypadly mi 4 butelki i sie zbily. Sprzedawca wyskoczyl zza lady, polozyl sie na brzuchu i zaczal siorbać kaluze mowiac zasada 5 sekund. Wygladalo to komicznie wiec sie zasmialem. Niestety sprzedawca kazal mi za to zaplacic i mowil ze jak mi nie pasuje to mam spierdalac i szukac innego sklepu cytujac na tym "fypisdofiu" wsiadajac do samochodu widzialem przez okno szybkie ruchy rak zza lady mozliwe ze dochodzilo do masturbacji
SashkaNieWiktor 2024-04-19 21:21:45
Wchodząc do sklepu spotkała mnie niecodzienna sytuacja(a może codzienna). Wiedźmin w okularach przewijał na podłodze staruszkę wysmarowaną fekaliami. Możliwe, że to jego babcia. Powtarzała do niego ,,wnusiu, wnusiu,,.
W.Dudkakiewicz 2024-04-19 21:13:43
Po znalezieniu guwna w jedzeniu zgłosiłem to do sprzedawcy. Nie widział on jednak w tym najmniejszego problemu. Wziął gryza i powiedział, że to czekolada. Po wyjściu widziałem jak pluje i płuka sobie usta :(
slawekolczewski 2024-04-19 21:06:07
w scianach sa termity. jeden wskoczyl mi na noge i inne termity zjadly mi dom
madziaz 2024-04-19 21:04:32
blondyn z kucykiem zaoferowal "zloty deszcz orzezwienia" nie zrozumialam o co chodzi ale wyciagnal przyrodzenie i zaczal na mnie sikac...
G.Wesołowski 2024-04-19 20:39:30
Po poproszeniu o ściągniecie produktu z najwyższej półki sprzedawca kazał ,,wykurwiać na zbity pysk,,.
Marcelina kar acilytop 2024-04-19 20:36:11
Moja curka robiąc zakupy naskarżyła mi sie w busie, że młody chłopak za ladą wypowiadał w jej strone sprośne rzeczy
Renata Ruwtowon 2024-04-19 20:33:35
Czuć powiew lat 90tych. Jedzenie w terminie z poprzedniej epoki. Jeżyki ciastka wyglądały apetycznie dopóki nie wyciągnęłam z paczka. Obok sklepu leżały ludzkie odchody
A.Dudka 2024-04-19 20:31:59
Sok jabłkowy gorzki. Sprzedawca mruczał coś pod nosem, że tam ,,naszczał,,.
K.Brecka 2024-04-19 20:23:55
Kultowe wafle zawierały mączniki!!! Naliczyłem ich aż 8!!!!!!!!!
Kafar2137 2024-04-19 20:21:36
znalazłem pluskwy w pieczywie, dziecko otrtute ma biegunge.piec.dni nie polecam!!!
Show more