"RYGIPS" GRZEGORZ HOŁOWCZAK

Witam te osoby które nie znają tej strony pona Grzegorza jako płatnika,gdy pszyszło do wypłat normalna wypłata jest co miesiąc wtedy było inaczej , gdyby nie znajomi i przyjaciół nie miałem na chleb żona choruję dwa razy w miesiącu 240 kilometrów w jedną stronę Waw, dwójka dzieciaków nie miałem na wyprawki dla dzieci do szkoły, w końcu przyszło do wypłat pan Grzegorz stworzył taką atmosferę że nikt nie wiedział o co chodzi nerwowa atmosfera dostał jakiegoś amoku wyszlem z domu jeszcze chwilę czekałem a pracowało nas wtedy 6 osób było tylko gorzej zostałem bez pieniędzy ,w między czasie pan Grzegorz miał zawał ale urojony bo jak się okazało pojechał na mecz za granicę, ta choroba usprawiedliwia pana Grzegorza żeby nie wypłacić ja nie zadzwoniłem bo nie miałem za co ale drugiej stronie było na rękę , pan Grzegorz miał żeby zmieniać sobie samochody ale nie żeby wypłacić pieniądze, długi czas upłynął, spotykam pana Grzegorza na budowie tynkowal kaplicę przy cmentarzu na ul. Łudzkiej i zaczęła się znowu kombinacja niema zeszytu zagubił ale wydrapał 2000 tysiące wstyd niepewnie co zrobi guru nad oczepne ale gdzie reszta , i cud zeszyt się znalazł i już mieliśmy się spotkać nie jeden raz zresztą i co pan Grzegorz nie odbierał już telefonu rozmyślił się żeby wypłacić mi pieniądze, gdybyś pytał się o pracę? Grube pieniądze zarejestrowany.odziesz robocza wypłaty na czas środki czystości woda do picia , możesz to między bajki wsadzić