Paula Borucka

Pracowałem dla Pani Boruckiej w Orlenie na umowie zlecenia na której wynagrodzenie wynosiło 28.10zl brutto i po przepracowaniu na kasie i jako podjazdowy zapłaciła mi w kwocie netto 2800zl za 156 godzin pracy, na rachunku rozliczeniowym było napisane że płatność jest za 144 godziny pracy a kwota wynagrodzenia jest o prawie 1000zl mniejsza czyli poniżej najniższej krajowej na rękę. Zostałem zatrudniony na okres urlopowy jej pracownicy a umowa była do końca roku. Do momentu powrotu jej pracownicy byłem pozytywnie odbierany w jej opini gdy pracownica wróciła zaczęła doszukiwać się błędów i dokonywać szeregu prowokacji w moim kierunku, domniemam że chciała się mnie poprostu pozbyć bo uznała że jestem już nie potrzebny. Kwota netto na godzinę według standardów krajowych wynosi 24.20zl a kwota końcowa jest bardzo niezgodna z przepracowanym i godzinami i na dodatek odpisała mi bez przyczyny 12 godzin pracy czyli około jakieś 300zl i tłumaczyła się w SMSIE że ,,według monitoringu pracowałem 144 godziny,, groziła mi dyscyplinarna za błąd wobec klienta gdzie pracowałem za kasą z dopiskiem pod moim imieniem ,,uczę się,, od początku mną manipulowała i grafik zmieniała aż 3 razy a otrzymałem tylko jeden grafik. Proponuję uważać na tego pracodawcę bo jest manipulatorem i stosuje GASLIGGTING.