IGMA-TRANS Marcin Engelbrecht

Dziad ładnie pięknie mówi a później telefony po nocach bo gubi dokumenty w dodatku kiedy jesteś w domu i przypudruje nosek albo napity, tankowania po 100 litrów i ciągle zaczepki że zostało ci pół godziny to do końca wyjechać a nie uda ci się zjechać tylko na drugi dzień to dochodzenie i głupie pytania czy aby na pewno się nie dało, każe w poniedziałek wyjazdowy sprawdzać telefon co 5 minut bo zlecenia brak, w pół roku 5 spedycji zmienił, dziwne zachowania, Adblue w bankach w schowku a jak stoisz na załadunku czy rozładunku dłużej niż godzinę to dzwoni z pretensjami a jak się nie zaladujesz to szuka winnego w kierowcy, jeszcze się nie spotkałem z taką ilością informacji przekazywanych pracodawcy ile on oczekuje oczywiście jak tankowanie nie wyślesz odrazu po trzaśnięcie drzwiami to wojna zakłada grupy na Whatsapp i każe pisać tam z dyspozytorem żeby podglądać kamerka w aucie skierowana na drogę ale mikrofon nagrywa co mówisz w środku wyłączyłem nagrywanie dźwięku to w następnej trasie było włączone i tak w kółko a przy rozstaniu straszy obciążeniami, nie ma bazy wynajmuje miejsce u mechanika gdzie często nie ma miejsca a jak wrócisz w nocy to cieć mówi , że brak miejsc i nie wpuszcza wtedy na twojej głowie wszystko bo on nie odbiera a jak zostawisz auto na CPN na parkingu to na drugi dzień wojna, jeszcze dużo by pisać ale ogólnie brak słów po pewnym czasie dowiedziałem się ile ludzi u niego się przemielilo każdy po 2-3 miesiące do pół roku maks

Uwaga. Nie płaci,

Dziad trans. Nie płaci i straszy pracowników