Mała Gastronomia Aldona Manturewicz

Nie polecam tego miejsca. Kawa mrożona to sam cukier ! Tego nie da się pic i nie smakuje jak kawa :/ zero kostek lodu, napój ciepły i strasznie słodki. I do tego koszt małego kubka to 18zl !!! Dziadostwo

Pobyt w tym miejscu nie kojarzy się z niczym miłym (pomijając oczywiście innych gości), ze strony obsługi chamskie odzywki, krzyki gorsze niż w jadłodajni. Gdyby chociaż składniki na zamówionych gofrach zgadzały się z zamówieniem przy kasie to bym sobie odpuścił ale niestety. Gdyby Państwo mieli wizytówkę w Google to oszczędzili by nerwów turystom, którzy zasługują na szacunek i chwile spokoju.

Z właścicielką tej firmy mieliśmy bardzo nieprzyjemny incydent w jej drugiej firmie w Niechorzu na ulicy Bursztynowej 5 w dniu 10 sierpnia 2022 roku. O godzinie 21, będąc tam z synem , mężem i wnukami z Anglii, zahaczyliśmy o tę gastronomię, kupując tam lody. Usiedliśmy przy stoliku na powietrzu, prawie na chodniku, gdyż był z nami piesek. Podczas jedzenia wnuk, chciał sobie kupić ziemniak tzw. frytkę na patyku. Poszedł i kupił. Kiedy usiadł przy stoliku, podleciała do nas kobieta, podająca się za właścicielkę, i wrzeszcząc w chamski i bezczelny sposób nas wygoniła. Kiedy wspomnieliśmy jej, że w ten sposób traci stałych klientów, odpowiedziała, że ma to w nosie. Tak dba o swoich klientów. Powodem jaki podała, był fakt, że śmierdzi jej ziemniakami. Siedziała daleko od nas ze swoimi znajomymi, i dziwię, się, że jej nie zwrócili uwagi na takie chamskie zachowanie. Najtrudniej było wytłumaczyć wnukom, o co tej pani chodziło? Ja do dzisiaj nie wiem o co jej chodziło. Nie mam możliwości opisania tego skandalicznego zdarzenia na gastronomii w Niechorzu ale sprawdzając rachunki za lody i gofry, widzę, że ma podobną działalność w Płotach. Pani Aldono, niech się pani ogarnie!!!!!!!! nie nie robi więcej takich chamskich wyskoków.