Euro-Trans Krzysztof Kaczmarski

Nie polecam firmy, pracowałem tam dosyć długi okres, na początku było nawet w miarę, jeździło się busami jako podwykonawca w firmie Arra w Głogowie, ale jak sami wiecie jak tam było, jeździlio się od kilometra i jeździło się naprawdę dużo lecz z czasem kilometry się skończyły i siedziało się za granicą po 23 dni i nie zarabiało się. Później się zwolniłem, miałem około jednego roku przerwy i później wróciłem, zacząłem jeździć busami lecz tym razem dla niemieckiej poczty nie było źle ale jeździło się od poniedziałku do soboty. Sobota wieczór w domu, niedziela wolna i w nocy z niedzieli na poniedziałek powrót do Niemiec, jeździło się służbowymi autami i tankowało się firmowymi kartami było wszystko ok. Później przeszedłem na solówkę 12 tonową, ale musiałem zrobić prawo jazdy na kategorie C, wiec poszedłem zrobił mi pracodawca prawo jazdy ale jak to on twierdził jak się zwolniłem do czego dojdę na końcu że zrobił mi prawo jazdy ale wcale tak nie było odliczał mi po 500 zloty za prawko, a twierdził ze TO ON MI ZROBIL PRAWO JAZDY BZDURA. Idziemy dalej. Mając już to prawo na C, jeździłem dalej na niemieckiej poczcie, od poniedziałku do soboty, pauza nie wychodziła były problemy, kiedyś pamiętam była sytuacja jechałem po auto z innym kierowcą do Berlina żeby przestawić auto, włożyłem kartę do tachografu i tacho Stop, zadzwoniłem do mojego pracodawcy który na TO OOO NA PEWNO COŚ ŻEŚ NAGRZEBAŁ W TACHOGRAFIE Z WIELKIM OBURZENIEM I NERWAMI.