GRUPA BIMAR SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ

Patrząc całościowo, myślę że mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że firma godna jest polecenia. Terminowo i fachowo zrealizowała budowę naszego domu. Prace na każdym etapie budowy przebiegały sprawnie i bez większych problemów. Na koniec zarówno dom jak i teren działki został pozostawiony w należytym porządku Patrząc z perspektywy czasu, drobne niedomówienia które powstały podczas budowy, były wynikiem pewnych niedomówień , dlatego to co mogę poradzić (jednak myślę, że jest to oczywista sprawa), to to, że należy wszystko dokładnie doprecyzować i ustalić. Właściciel firmy jest bardzo otwarty i zawsze służy pomocą i radą. Jeśli nawet pojawiało się jakieś nieporozumienie zawsze można się z nim porozumieć, co bez wątpienia jest kwestią kultury osobistej i wzajemnego szacunku. Cała budowa przebiegała zgodnie z umową, a więc podstawa to dobra umowa, ustalenie wszystkiego na początku no i oczywiście cały czas kontakt z właścicielem oraz doglądanie. Jak wiadomo podczas prac mogą nastąpić jakieś zmiany w koncepcji ze strony inwestora, jednak wszystko jest do dogadania :)

Polecam

Firma Bimar realizowała moją inwestycję. Wszystko odbyło się jak należy. Pełen profesjonalizm i potężna wiedza właściciela. Polecam

Dom pełen usterek potwierdzonych m.in niezależnymi ekspertyzami. Krokwie dosłownie zalewane w czasie zimy, brak prawidłowo położonej izolacji paroizolacyjnej, przemarzanie ścian ze względu na pozostawienie potężnych mostków termicznych. Wszystko to spływało m.in. po mebranie na wełnę, a przez wełnę na płyty gipsowe ze względu na niewłaściwie wykonaną izolację. Grzyb natychmiast. W zimie temperatura skosów w pokojach = temperaturze gruntu. Udokumentowane. Wszystko zachowane dla pokoleń przebogatą kolekcją zdjęć i badań termoizolacyjnych domu. Liczne zawilgocenia ścian. Mógłbym tutaj otworzyć bloga na ten temat lub napisać rozdział książki. Nie polecam absolutnie, z czystym sumieniem.

Potwierdzam poniższa opinie. Dom wybudowany,ale.. Podczas budowy współpraca ok, ale jak jiz tylko zgłaszało sie usterki to Pan Marcin mydlił oczy i wykorzystywał nieznajomość inwestora w zakresie budownictwa. Teraz brak odpowiedzi na zgłaszane usterki. Sprawa zapewne skończy się a wokandzie.

Uprzedzam żebyście umowy z Panem Marcinem zawieraliście u notariusza wpisując kary za zmiany cen.  Ponad pół roku czekania na dom, a miesiąc przed oddaniem okazało sie że fachowiec przeliczył się i znacznie podwyzsza cene.  Rozumiem, sytuacja na rynku jest nie stabilna, ale zdzwanialismy się co miesiąc, a to że cena jest inna dowiedziałem się tuż przed zakupem. Choć parę miesięcy temu temat był poruszany i Pan Marcin gwarantował że cena nie zmieni się. Co lepsze, wiedział że do zakupu tego domu, sprzedawałem specjalnie swoje mieszkanie i okazałem się nie w najlepszej sytuacji. Czy zrobił to celowo, raczej nie, ale nauka na przyszłość dobra. Dziękuje Panie Marcinie.