Adam Nowak 2020-12-12 22:39:55
Zakupiłem Citroena C5 1,6 HDI kombi, rocznik 2013 (okazało się produkcja 2012) przebieg 160'000 km. Samochód wypolerowany. Silnik wypolerowany, świeżo po wymianie rozrządu (nie wierzę). Jazda próbna wykonana przez sprzedawcę, sprytnie zagadywał, zmylił moją czujność. Skrzynia miała być automatyczna, a wyszło po zakupie, że to jakiś półautomat w którym przy zmianie biegów można wybić szybę głową. Po zakupie wyjechałem na drogę i wielkie rozczarowanie. Tego nie prowadzi się jak samochodu z automatem. Chciałem natychmiast wycofać się z transakcji, nic z tego, kasa wzięta, "widziały gały co brały", pozostaje droga sądowa z której mam zamiar skorzystać, ale jeszcze poczekam, być może wyjdzie coś ciekawego oprócz tego co opisuję w dalszej części. Jeszcze turbina nie miała awarii.
Potwierdzam, właściciel cwaniak, kłamie w żywe oczy. Po zakupie schował maskę z uśmiechem, a ubrał chama i prostaka (***************). Najlepsze na koniec. Udałem się tym samochodem po zakupie ma wakacje i około 150 km przed Gdańskiem tryb awaryjny, padł wtryskiwacz, samochód tydzień w warsztacie. Po tygodniu bez samochodu (koszt naprawy 1300 zł) szczęśliwy powrót. Miesiąc wrzesień, silnik tryb awaryjny, drugi wtryskiwacz, na szczęście w miejscu zamieszkania (koszt naprawy 1000 zł). Tydzień temu, autostrada A4, okolice Łańcuta, tryb awaryjny, trzeci wtryskiwacz (laweta, wtryskiwacz, naprawa, koszt 1500 zł). Z czego on składa te samochody? JESZCZE RAZ ODRADZAM ZAKUPY U TEGO NACIĄGACZA I OSZUST