ELECTRONIC SYSTEMS SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ

Zgadzam się z poprzednikiem. Właściciel wziął pieniądze nie wywiązał się z połowy rzeczy na które się umawialiśmy . Pracownik R...nie wiem czy za zgoda szefa czy na własna rękę wydzwaniał i ubliżał mnie i mojemu tacie używając gróźb oraz wulgaryzmów. Łukasz wydzwania i żąda pieniędzy nie wiadomo za co jak został wypłacony. Nie wystawia faktury może urząd skarbowy się nim zainteresuje. Nie podbił dziennika budowy bo grozi ze nie zrobi tego dopóki nie zapłacę mu haraczu.Kable położone masakrycznie murarz złapał się za głowę jak to zobaczył. Dziury w ścianach na cała stopę tak pięknie kable przeprowadzone. Murarz musiał sporo poprawiać żeby to zakryć. Generalnie oszust. Jak się nie umie i nie ma pojęcia to się nie zakłada firmy.

Przestrzegam wszysktich przed tą firmą i właścicielem Łukaszem. Robił u nas instalację w nowym domu. Wycenił na podstawie przesłanego przez nas schematu, części punktów nie zrobił wcale, część uprościł (z dwóch gniazdego zrobil jedno). Niektóre rzeczy zauważyliśmy że ich brakuje, za co nas dodatkowo skasował. Kable układane po ukosie, na podłodze w ten sposób że ciężko było ułożyć styropian, byle jak rzucone, nie przymocowane do podłoża. Do tej pory nie mamy zalilania w domu bo odmówił nam podpięcia. Mieliśmy też dostać w gratisie protokół z przeprowadzonych badań instalacji, podbicie gwarancji, podłączenie kuchni i otwarcie powiedział nam że ich nie wykona. Krzyczy na ludzi i obraża od pajaców, debili. Jedno z gniazdek zasilających piec gazowy umieścił centralnie pod nim, co jest niezgodne z wymogami i zasadami bezpieczeństwa. Regulatory temperatury "doradził nam" by zrobić wyłącznie jeden na górze, jeden na dole. W efekcie czego mielibyśmy taką samą temperature w łazience co w sypialni. Dobrze że hydraulik w porę zareagował i zrobiliśmy jak trzeba. Zapłaciliśmy ponad 11 tyś a fakturę wystawił nam na 3tyś i do tej pory nie mamy nic więcej. Wszyskto było ok do póki nie zaczeliśmy zwracać uwagi że coś jest nie tak lub czegoś brakuje, zaczął się unosić, krzyczeć na nas po czym wsiadł w auto i tyle go widzieliśmy. Radzę omijać szerokim łukiem.