Cortonbau Szymon Raczykowski

Pan niewypłacalny. Zrobiliśmy mu odbiór przewodów kominowych w sierpniu. Do tej pory nie zapłacił, zasłaniając się niewypłacalnością głównego inwestora. U źródła się dowiedzieliśmy, że to nieprawda. Sprawa idzie do windykacji. My naszą współpracę kończymy definitywnie i a temu Panu zrobimy Panu taką "markę" że żaden kominiarz nie odbierze mu żadnej budowy pomiędzy Odrą a Bugiem oraz Bałtykiem i Tatrami.

Pan niewypłacalny. Nie odbiera telefonów.

Zawarłem umowę z tym Panem na wykonanie posadzek w budynku wielorodzinnym w Chojnie - Park Wilsona . Ponieważ były tam już wylane posadzki - co wydawało mi się podejrzane, poprosiłem o zlecenie z klauzulą , że rozliczamy się codziennie po wykonaniu prac. Tylko pierwszego dnia , kierownik na budowie mi zapłacił, chciał mnie oszukać na kwotę 600 zł - twierdzi, że nie wie , ze w Polsce jest VAT. W pozstałe dni nie otrzymałem pieniędzy od Pana Raczykowskiego. Wysyłał mnie do kierownika po pieniądze do Kierownika, Kierownik twierdził, że nie dostał pieniędzy od niego. Nie mieli pieniędzy na cement, skądś załatwiali. gdy przyjechałem wylewać posadzki mieli 50mb tasmy dylatacyjnej na 470 m2 wylewki do zrobienia - ponieważ zawsze mam tasmę dylatacyjną ze sobą, to P.Raczykowski powiedział,że ich uratowałem ..W ostani dzień, pod koniec pracy, wszedł w butach na świeża posadzkę i prosto w oczy powiedział mi , że jestemy chyba czwartą firmą , która leje tam posadzki i nikt nie miał zapłacone i ja też nie będę miał. Wezwali Policję, żeby mnie zastraszyć. P.Raczykowski kłamał mnie w zywe oczy. Poprosiłem Pana Raczykowskiego, zeby podał mi nazwę firmy, która wylewała tam posadzki przed nami ( chciałem spytać czy mają zapłacone) ...twierdził , że nie pamięta dokładnie kto lał. Nie polecam współpracy z tym Panem