BUDOWLANKA PAWEŁ CZERKAWSKI

Absolutnie odradzam, ponieważ zlecenie pracy temu człowiekowi było stratą pieniędzy, materiałów oraz czasu, ponieważ musiałem po nim poprawiać. Np rynny zostały zamontowane tak, że uszczelki zostały na wierzchu - wszystko przeciekało. Musiałem zdemontować, poprawić skos i zamontować ponowne. Pokrycie papy zostało odnowione na odwal się - ostatni pas został przyklejony „pod włos”, szpary zalepione lepikiem oraz silikonem (!!!) - tu również musiałem to zrywać i przyklejać poprawnie. Drzwi - niewyregulowane - podobno tak miało być, ale jakoś mi się udało poprawić, natomiast samo ich wykończenie to dramat. Nie wspominam o bałaganie pozostawionym po sobie w postaci zaprawy poprzyklejanej do podłoża, czy używaniu ściany do czyszczenia pistoletu do pianki. Fachowiec opryskliwy na wszelkie zwracanie uwagi, stanowczo odradzam.

Odradzam branie tego fachowca nawet do grabienia liści. Jakiś czas temu przeprowadzał remont naszej łazienki. Robota była zrobiona na odwal się i niektórych poprawek musieliśmy dokonać sami. Ten człowiek nie wie nawet czym jest utrzymanie prostego konta kładąc płytki.

Pan Paweł jest pozornie bardzo miłą osobą. Niestety okazał się partaczem i w gruncie rzeczy oszustem udającym, że zna się na rzeczy. Zniszczył materiały, wziął zaliczkę za prace hydrauliczne, które trzeba poprawiać. Zniszczył uszczelkę w trójniku w pionach kanalizacyjnych. Teraz aby wymienić piony będę płaciła z własnej kieszeni. Pod pralkę zamonotował rurkę o zbyt małym przekroju 16 aby mogła otworzyć zawór. Stosuje się tam 18. minimum. Całe przyłącze trzema wymienić. Gniazdko elektryczne do pralki jest nieuziemione i wymaga przedłużacza. Możnaby mnożyć usterki. Wszystko robione po demontażu od zera. Oznacza to, że nie posiada wiedzy potrzebnej do wykonywania usług, których się podejmuje. Rozstaliśmy się ponieważ nie chciał ręczyć za czeladnika, którego wprowadził do domu nie znając nawet jego nazwiska. Ale chyba i tak miałam szczęście, że nie dokończył swoich fuszerek. Na paragonie zakupowym zobaczyłam, że za moje pieniądze kupił sobie zgrzewarkę do rur. Bezczelność! Wziął 4000 zł i pieniądze na materiały budowlane i tyle go widzieli. Inna opinia na pkt mówi o zalanych sąsiadach i kwocie 10 tys złotych. Nie odpowiada na smsy i telefony. Koszmar. Ogromne rozczarowanie i człowiekiem i tzw. "fachowcem".