AUTO WELT KRZYSZTOF GÓRNIK

W dniu 4.12.2024r. zakupiłem u Pana Krzysztofa Citroena Xsara Picasso. Podczas rozmowy tel. zostałem dokładnie poinformowany o stanie auta. Na moje pytanie czy przed zakupem mogę przysłać rzeczoznawcę, ze strony Pana Krzysztofa nie było żadnego sprzeciwu. Rzeczoznawca po oględzinach auta wystawił raport z dużym TAK godny zakupu , co potwierdziło wszystko to podczas rozmowy tel. opowiedział Pan Krzysztof. Nadmieniam, iż po auto udałem się z Warszawy ok. 360km, warto było. Po zakupie zrobiłem tylko serwis olejowy. Gdy kiedyś będę zmieniał auto to na pewno poszukam u Pana Krzysztofa. Ocena pięciu gwiazdek które przyznałem zasłużona bez apelacyjnie. Pozdrawiam.

Kupiłem samochód u Pana Krzysztofa (Ford) Samochód bez zarzutów, stan zgodny z ogłoszeniem. W prawdzie właściciel jest twardym negocjatorem, ale uczciwości i zdrowego podejścia do klienta nie można mu odmówić.

Bardzo kompetentna i mocno wyważona postawa sprzedającego w stosunku do klienta . Uczciwe , zdrowe podejście , nic na siłe . Jestem bardzo zadowolony z zakupu auta które okazało się być takie jak sprzedający mówił . Polecam .

Niekompetentne i kłamliwe podejście do klienta. Ogłoszenie samochodu, było udostępnione na początku tygodnia. Na obejrzenie przyjechaliśmy w sobotę, więc kilka dni po wystawieniu. Na miejscu okazało się, że nie można auta kupić i wrócić bez braki dokumentów. Nie działało oryginalne radio, a hamulce z przodu okropnie szorowały. Radio zostało naprawione tego samego dnia, a hamulce sprzedawca zobowiązał się zobaczyć i jeżeli to coś więcej niż rdzawy nalot, to obiecał wymianę. W połowie następnego tygodnia było już auto gotowe do odbioru, więc znów podróż Gdańsk - Kwidzyn. Hamulce pozostały nieruszone, ponieważ ocenili je jako dobre. Niestety następnego dnia okazało się, że coś wycieka. Po wizycie u mechanika - wyciek pomiędzy silnikiem, a skrzynią biegów. Sprzedawca został o tym powiadomiony. Zaproponował naprawę u siebie lub zwrot auta, ale za kwotę za jaką zostało kupione. Samochód by już zarejestrowany z wykupionym OC, więc decyzja była o naprawie u sprzedawcy. Auto było u mechanika sprzedawcy cały dzień, bo podobno czekali na części, aby usunąć usterkę. Zostałam zapewniona, że usterka została usunięta i wycieku już nie będzie. Po powrocie do domu na następny dzień rano znów świeże plamy oleju. Ponownie pojechałam do mechanika, który pokazał wyraźnie, że NIC nie było zrobione. Miało być wymienione uszczelnienie, ale śruby nie miały nawet śladu próby ich odkręcenia! Takie zachowanie to OSZUKIWANIE KLIENTA! Koszty dod.: 2 dni urlopu, 4x trasa, 1500zł za hamulce i uszczelnienie.