GoR 2025-03-05 10:06:44
Część 2:
W umówionym terminie, odstawienia auta go gwarancyjnej naprawy,okazało się,że samochód odpala i zaraz potem gaśnie,co uniemożliwiło dostarczenie samochodu.Właściciel Auto Gaz Mar nie zgodził się na przysłanie lawety,uznał,że problem musimy zdiagnozować sami.Dodatkowe zdiagnozowanie i usunięcie kolejnej już wady,generowało dla nas dodatkowe koszty.
Właściciel,jak już udało się z nim porozmawiać i nie rzucił słuchawką,wypierał się odpowiedzialności za te awarie,tłumacząc,że nie on prdukował samochód,że nie on produkował odmę itd.I niezależnie,jakie usterki były mu zgłaszane – oświadczał,że nie są one objęte gwarancją. Oczywiście,żadnego zakresu gwarancji nie dostaiśmy. W ofercie pan gwarantuje też prawidłową pracę silnika na gazie,a właściwie przy każdym zgłoszeniu kolejnej usterki,twierdzi,że to instalacja gazowa jest problemem,więc mamy ją odłączyć.A instalacja gazowa to nie silnik i on się tym nie zajmuje.
Chcieliśmy na mocy udzielonej gwarancji oddać Sprzedającemu samochód.Ale poinformował nas,że się na to nie zgadza i jak chcemy,„możemy go oddać do sądu”.
Ten człowiek ewidentnie nas unika.Nie był obecny ani podczas pozostawiania samochodu u niego w warsztacie,ani przy odbiorze tego samochodu.Samochód zostawiliśmy po prostu na parkingu przed warsztatem,a klucze w umówionym miejscu.Natomiast,jak go odbieraliśmy - przekazali nam go jego pracownicy