Usługi remontowo-budowlane Artur Wnuk

Zanim zdecydujecie się na współpracę z tym oszustem, dwa razy się zastanówcie. Pan Wnuk wyłudził ode mnie pieniądze na poczet remontu, jego ekipa zdemolowała mi mieszkanie uszkadzając konstrukcję budynku. Z mieszkania wyniósł wszystko co dało się spieniężyć, zostawił tony gruzu i pobojowisko. Ze wszystkiego co było w umowie, wykonał instalację elektryczną, a i tu z wadami wg opinii inspektora budowlanego, którego musiałam poprosić o ekspertyzę. Ten człowiek naraził mnie na straty przekraczające 30 tys. złotych i remontu nie miał zamiaru wykonać. Nie dajcie się nabrać na historie o chorej żonie, szpitalach i tragediach życiowych. Na pismo przedprocesowe nie odpowiedział, pozwu z sądu nie odebrał. Proszę o kontakt wszystkich oszukanych przez tego człowieka celem zorganizowania pozwu zbiorowego.

NIE POLECAM, ODRADZAM, PRZESTRZEGAM!! Pan Artur W. super miły uprzejmy i rozmowny "fachowiec", podjął się wykonania kilku prac remontowo-wykończeniowych w naszym domu. W podpisanej umowie ustaliliśmy, że prace te zajmą do 2 miesięcy. Dzisiaj mija trzeci miesiąc, a prace nie są skończone nawet w połowie, wszystko rozgrzebane i porozrzucane. Dotychczas wypłaciliśmy w zaliczkach ponad 50% kwoty z umowy. Gościliśmy 3 ekipy współpracujące z Panem Arturem, każda z nich "pracowała" przez tydzień lub dwa, po czym znikała, w międzyczasie zniknęły także moje narzędzia, które miałem odłożone w jednym z pokoi (może tak się rozliczyli). Co warte powiedzenia odwiedzali nas także wierzyciele Pana Artura, którym jak twierdzili nie zapłacił za towar, który zamówił na budowę, dysponowali dokumentami potwierdzającymi ten fakt, pan Artur natomiast dwukrotnie w przeciągu 1,5 miesiąca zapewniał mnie, że FV leży u księgowej i na pewno jest już opłacona, niestety nie był w stanie przysłać mi jakiegokolwiek potwierdzenia tej płatności. Towar natomiast leżał u nas przez 2 miesiące nie ruszony... Nie dajcie się zwieźć słodkimi historiami o rodzinie i ukochanych pieskach Pana Artura oraz zdjęciami łazienek, które remontował... a jeżeli nadal chcecie by dla Was pracował podpiszcie umowę z karami za opóźniania i płaćcie tylko, gdy dany etap robót jest już wykonany w 100% i zakończony - żadnych zaliczek!!!